Na wniosek wojewody łódzkiego Tobiasza Bocheńskiego prezydent Andrzej Duda nadał pośmiertnie bohaterskiemu mieszkańcowi Brzezin śp. Ryszardowi Jasińskiemu Medal za Ofiarność i Odwagę.
Jak podkreślono w przesłanym przez służby prasowe wojewody komunikacie, prowadzący niewielki sklep papierniczy przy miejskim targowisku Ryszard Jasiński, widząc zagrożenie ze strony napastnika dla przechodniów, nie pozostał obojętny.
- Jak relacjonują świadkowie zdarzenia zareagował natychmiast, gdy tylko zauważył uzbrojonego mężczyznę. Bohatersko ruszył z pomocą, aby obezwładnić agresora. Niestety, został przez niego ugodzony nożem w okolice serca. Mimo pomocy, której na miejscu udzielał m.in. zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Pan Ryszard Jasiński zmarł - zaznaczono.
Charytatywna działalność i pomoc
Dodano, że zmarły był znanym i szanowanym mieszkańcem Brzezin. Mężczyzna miał 41 lat, osierocił dwóch małych synków. Od wielu lat udzielał się charytatywnie.
- Przez całe życie przyjmował postawę obywatelską, stało się tak i tym razem - powiedzieli jego przyjaciele.
Tydzień temu próbował zatrzymać sprawcę kradzieży w pobliskim sklepie kremu do smarowania pieczywa o wartości niespełna 6 zł, który był goniony przez ochroniarza oraz patrol policji. Pan Ryszard zaszedł drogę uciekającemu złodziejowi, wówczas ten ugodził go nożem w klatkę piersiową.
Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną śmierci była rozległa rana kłuta okolicy serca.
- Po ugodzeniu mężczyzny, policjanci oddali strzały ostrzegawcze. Napastnik dalej jednak uciekał. Funkcjonariusze dogonili go w bramie, gdzie podczas próby obezwładnienia ugodził nożem w nogę jednego z policjantów. Drugi z funkcjonariuszy oddał kolejne strzały, raniąc w nogę napastnika - tłumaczył rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
35-letni policjant po założeniu szwów został wypisany ze szpitala.
Napastnikowi prokuratura postawiła zarzuty zabójstwa, czynnej napaści, spowodowania obrażeń ciała u policjanta i kradzieży rozbójniczej sąd w Brzezinach aresztował 39-latka na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.
W niedzielę w proteście przeciwko przemocy ulicami Brzezin przeszedł marsz milczenia.