– Zarządzenia dotyczące dekomunizacji nazw ulic w Warszawie to „polityczna hucpa” – powiedział szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie m.st. Warszawy Jarosław Szostakowski.
– Żołnierz Armii Ludowej był jednym z pierwszych żołnierzy odznaczonych Krzyżem Virtutti Militari w Powstaniu Warszawskim i żołnierze Armii Ludowej wywalczyli sobie miejsce, by mieć ulicę w Warszawie – mówił dalej Szostakowski.
Decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego szeroko komentowała red. Dorotka Kania na Twitterze.
„W Warszawie nie będzie ulicy Gintrowskiego, Kaczmarskiego, Herberta. Nadzwyczajna kasta zadecydowała” – napisała red. nacz. Telewizji Republika. „Komunistyczny bandyta Mały Franek będzie miał z powrotem swoją ulicę w Warszawie. Wspaniale nadzwyczajna kasto” – dodała.
W Warszawie nie będzie ulicy Gintrowskiego, Kaczmarskiego, Herberta. Nadzwyczajna kasta zadecydowała.
— Dorota Kania (@DorotaKania2) 7 grudnia 2018
Jakie zmiany nazw ulic nie weszły w życie? Nie zaakceptowano zmiany nazw takich ulic jak: Al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego, ul. Stanisława Wrońskiego na Anny Walentynowicz, ul. Małego Franka na Danuty Siedzikówny „Inki” czy ul. Zygmunta Modzelewskiego na Jacka Kaczmarskiego.
Komunistyczny bandyta Mały Franek będzie miał z powrotem swoją ulicę w Warszawie. Wspaniale nadzwyczajna kasto
— Dorota Kania (@DorotaKania2) 7 grudnia 2018