Jakie prawa mają cudzoziemcy w Polsce, jak mogą sobie radzić w sytuacjach, gdy dochodzi do naruszania ich praw w pracy, urzędach czy gdy doświadczają dyskryminacji - opowiadają filmiki edukacyjne zrealizowane przez Fundację "Okno na Wschód", która pomaga migrantom przybywającym do Polski.
W środę działająca w Białymstoku Fundacja "Okno na Wschód" podsumowała swój dwuletni projekt "TAK dla praw człowieka" finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG i Funduszy Norweskich w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny.
"Nasz projekt podejmował ważny temat praw człowieka, który - w naszej ocenie - jest ważny z perspektywy naszej wieloletniej działalności na rzecz cudzoziemców, na rzecz migrantów z Białorusi, z Ukrainy" - powiedział wiceprezes Fundacji "Okno na Wschód" Łukasz Pogorzelski. Dodał, że fundacja przede wszystkim działa na rzecz Białorusinów "uciekających z kraju autorytarnego, gdzie prawa człowieka nie istnieją". Wskazał, że tych cudzoziemców, uznających Polskę jako bezpieczne miejsce dla siebie, spotyka szereg nieprzyjemności w kontaktach m.in. z bankiem, urzędem czy w pracy, bo są innej narodowości.
Pogorzelski podkreślił, że podczas wieloletniej pracy z tymi osobami, okazało się - jak zaznaczył - że także w Polsce "mamy z tym (przestrzeganiem praw człowieka) niejako problem". "Na szczęście nie zawsze to jest efekt celowego działania, czasem jest to po prostu jakieś niedopatrzenie, niedoinformowanie, nieświadomość" - dodał.
W ramach projektu udało się pomóc blisko 560 przybyszom ze Wschodu, poprowadzono 75 indywidualnych spraw.
Rzecznik praw cudzoziemców fundacji, Liza Mickiewicz, poinformowała, że sprawy, z jakimi zgłaszali się do fundacji dotyczyły różnych codziennych sytuacji. Wymieniła, że chodziło m.in. o dyskryminację w zakładach pracy, szkołach czy urzędach. "Głównym problemem, który my zauważyliśmy, to było to, że cudzoziemcy w ogóle nie są świadomi, na czym polegają prawa człowieka" - zauważyła. W jej ocenie, wynika to stąd, że osoby te przyjechały z kraju, gdzie prawa człowieka nie są przestrzegane, więc tak samo będą traktowane w Polsce, bo jako osoby przyjeżdżające nie mają żadnych praw. "A to jest nieprawda" - podkreśliła i - jak dodała - stąd próba dotarcia do cudzoziemców i wskazania im ich praw.
"Przez to, że zauważyliśmy lukę, jeżeli chodzi o edukację o prawach człowieka, przygotowaliśmy pięć filmików edukacyjnych na podstawie głównych spraw, z którymi się do nas zgłaszali. To są tematy dotyczące dyskryminacji w pracy, urzędach, ogólne zasady, na czym polegają prawa człowieka i czym się różnią od dyskryminacji, tak, żeby każdy cudzoziemiec, który został tym dotknięty, albo chciałby się wyedukować, mógł wejść na naszego youtube'a i zobaczyć te filmiki" - powiedziała Mickiewicz.
Filmiki nagrane są w języku rosyjskim, ale można dodać do nich napisy w innych językach. Na filmikach przedstawione są konkretne naruszenia praw, a także podane rady, jak w takiej sytuacji cudzoziemiec powinien postąpić.
Mickiewicz wskazała, że z filmików mogą skorzystać także urzędy, które mogą zobaczyć, z czym spotykają się cudzoziemcy przebywający w Polsce. "Czasami te sytuacje dotyczą nieświadomego naruszenia praw cudzoziemców. Nie zawsze pracownik urzędu czy pracodawca, czy dyrektor szkoły jest świadomy, z jakimi rzeczami zmierza się cudzoziemiec, który przyjechał tutaj" - powiedziała.
W ramach projektu "TAK dla praw człowieka" działała także infolinia, udzielane było wsparcie prawne. Stworzono też sieć współpracy organizacji pozarządowych i urzędów, które na co dzień pracują z cudzoziemcami, tak, aby mogły "skorzystać z pomocy, żeby takich sytuacji - naruszenia praw człowieka - było jak najmniej".
Fundacja zapewnia, że choć projekt został zakończony, to będzie kontynuować działania i wspierać cudzoziemców, których prawa są naruszane. Osoby zainteresowane mogą zgłaszać się do fundacji telefonicznie, osobiście lub poprzez stronę www.belostok.pl.