Poseł Ast o polskim sądownictwie: Skala patologii jest zatrważająca stąd potrzebne są konkretne kroki
Gościem Telewizji Republika był Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości. – Wprowadzenie samej ustawy nie spowoduje, że wszyscy staną się uczciwi, a postępowania potoczą się sprawnie. W Sądzie Najwyższym nadal jest mnóstwo zaległych spraw. Mam nadzieję, że reforma sprawi, że sądownictwo zacznie działać - mówił poseł PiS.
Prace nad reformą sądownictwa
– Skończyliśmy po godzinie pierwszej. Dziś skończyliśmy i dziś rozpoczynamy. Przyjęliśmy sprawozdanie ws. KRS. Cały dzień prace z ustawą o Sądzie Najwyższym. Ma ona 132 artykuły. Przewodniczący zdecydował, że pora nocna nie służy rozstrzyganiu poważnych zastrzeżeń - mówił poseł Ast.
Argumenty opozycji?
– We wtorek przez 3,4 godziny całkowita obstrukcja, powtarzanie argumentów z sufitu dot. KRS. Straciliśmy przez to dużo czasu. Jesteśmy zdeterminowani, zarówno w jednym i drugim projekcie. Chcemy wypracować sprawozdania by niedługo móc przejść do drugiego czytania - prześmiewczo odniósł się do "argumentacji" posłów z mniejszości parlamentarnych.
Kryzys zażegnany?
– Zofia Romaszewska sygnalizowała, że nie podobają się jej zgłoszone wczoraj poprawki. Sygnalizacja spowodowała, że pan przewodniczący zarządził przerwę. Poprawki, które wydawały się najbardziej idące do przodu - zmodyfikowaliśmy. Ze strony Kancelarii Prezydenta nie ma już większych uwag. Wnosiłem poprawkę wobec skargi nadzwyczajnej i tu pojawiło się trochę zarzutów wobec konstytucyjności. Chodzi o dziesiątki tysięcy spraw wydanych z naruszeniem prawa. Są to już prawomocne wyroki, ludzie muszą żyć z poczuciem winy - odniósł się poseł PiS.
– Powiedziała, że nie będzie wymieniała punktów wobec których ma zastrzeżenia. Artykuł 86. Mieliśmy poprawkę do tego artykułu. Wycofaliśmy się z tego dla dobra sprawy. To zawsze ten sam element, aby prokurator generalny nie miał zbyt dużych uprawnień. Jeśli chodzi o styk z Sądem Najwyższym to szanuję ten pogląd, jednak do końca go nie rozumiem. Miliony Polaków czeka na reformę sądownictwa. Skala patologii jest zatrważająca stąd potrzebne są konkretne kroki - kontynuował poseł Ast.
Czy reforma zmienia status sędziego?
– Jeśli chodzi o KRS to główna oś sporu toczyła się wokół tego, jak sędziowie będą wybierani przez parlament. Udało się wypracować kompromis z prezydentem. Status się nie zmienia. Mają takie kompetencje, jakie mieli do tej pory. Jeśli chodzi o Sąd Najwyższy, dochodzą dwie izby. Chodzi o to, by ci sędziowie byli najlepsi z najlepszych. Sąd Najwyższy będzie miał kontrolę nadzwyczajną co pozwoli oczyścić sądy ze wszystkich sędziów, którzy sprzeniewierzyli się w jakiś sposób - powiedział Marek Ast.
– Wprowadzenie samej ustawy nie spowoduje, że wszyscy staną się uczciwi, a postępowania potoczą się sprawnie. W Sądzie Najwyższym nadal jest mnóstwo zaległych spraw. Mam nadzieję, że reforma sprawi, że sądownictwo zacznie działać - podsumował Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości.