– Półtoraroczna dziewczynka wypadła z drugiego piętra kamienicy w centrum miasta - mówił aspirant Tomasz Kwaśnik z policji w Kołobrzegu.  – Dziecko nie miało widocznych obrażeń ciała, kiedy zostało zabrane przez karetkę do szpitala w Koszalinie - dodał.

Policja ustaliła też, ze podczas wypadku, w mieszkaniu były dwie osoby - ojciec dziecka i jego babcia. – Oboje byli trzeźwi - mówił Kwaśnik.

Policja bada wszelkie okoliczności.