Gościem Aleksandra Wierzejskiego w poranku Telewizji Republika był Damian Szczerbaty z firmy Astronika, który opowiedział o polskim krecie na Marsie – Jeśli chodzi o to urządzenie, którego mechanizm budowaliśmy, to ono dopiero rozpocznie swoje prace na początku przyszłego roku, za trzy miesiące - powiedział w programie.
– Kret to jest taki mechanizm, który będzie się wbijał pięć metrów pod powierzchnię Marsa w ramach misji NASA Insight i ten mechanizm faktycznie powstał w Polsce, w naszej firmie głównie - mówił Damian Szczerbaty.
– Państwo go opracowaliście, zbudowaliście. Sonda lądowała w poniedziałek o 21. Przyglądaliśmy się temu bardzo uważnie, udało się, wylądowała. Czy są już jakieś informacje z Marsa na temat stanu urządzenia, które państwo wysłaliście - zapytał Aleksander Wierzejski.
– Na razie mamy informacje, że sonda działa. Kurz opadł - dosłownie, bo to trochę kurzy wzbija, bo to takie lądowanie, czy w zasadzie uderzenie o powierzchnie. Ten kurz opadł, zostały rozłożone panele słoneczne. Jeśli chodzi o to urządzenie, którego mechanizm budowaliśmy, to ono dopiero rozpocznie swoje prace na początku przyszłego roku, za trzy miesiące. Wtedy będziemy też wiedzieli, w jaki sposób to działa. Natomiast nie ma żadnych sygnałów mówiących o tym, aby którykolwiek z elementów sondy był uszkodzony - opowiadał gość Telewizji Republika.
– Czy były już robione takie testy po wylądowaniu, gdzie jest sprawdzane, czy wszystko działa? - dopytywał redaktor prowadzący.
– Tak. W pierwszej kolejności rozkładane są panele słoneczne, bo bez energii ani rusz i dzięki tej energii sprawdzane są kolejno wszystkie podsystemy. Wszystko wskazuje na to, ze wszystko jest w jak najlepszym porządku - mówił Szczerbaty.
– Jak to się stało, że zbudowana przez państwa część trafiła do NASA? - zapytał Aleksander Wierzejski.
– Nawet nie możemy mówić o części, ale o kompletnym mechanizmie penetracyjnym, mechanizmie wbijającym. Ścieżka jaką tam dotarliśmy, jest ściśle związana z niemiecką agencją kosmiczną. Niemiecka agencja kosmiczna jest odpowiedzialna za instrument naukowy, który się nazywa HP3. To jest instrument dedykowany do tego, żeby zbadać to, co jest pod powierzchnią Marsa - mówił gość poranka.
– Kiedy okazało się, że ten instrument ma obejmować między innymi takiego własnie kreta, który się będzie wbijał pod powierzchnię Marsa, to Niemcy mając już pewne doświadczenie z nami wiedzieli, że należy się skierować do nas, bo w Polsce jest największe doświadczenie, żeby budować tego rodzaju mechanizm - mówił Damian Szczerbaty.