Ciężka sytuacja epidemiologiczna w mieście Zittau i okręgu Görlitz spowodowała reakcję polskich władz. Polska zaoferowała pomoc dla niemieckich szpitali w tym przygranicznym obszarze w postaci sprzętu medycznego oraz przyjęcia części pacjentów do szpitala w Bolesławcu.
Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk stwierdził, że „ostatnie doniesienia o trudnej i skomplikowanej sytuacji w mieście Zittau i okręgu Görlitz skłoniły nas do tego, żeby zaoferować naszym niemieckim partnerom, w duchu solidarności, wsparcie dla niemieckich szpitali w tym przygranicznym obszarze”.
– Kontaktowaliśmy się z premierem Saksonii Michaelem Kretschmerem i złożyliśmy ofertę pomocy w zakresie sprzętu medycznego, przekazania respiratorów, kardiomonitorów, kombinezonów ochronnych polskiej produkcji, środków ochrony medycznej, a także możliwości przyjęcia części pacjentów ze szpitali w Zittau i Görlitz do polskiego szpitala w Bolesławcu – powiedział wiceszef MSZ.
Strona polska miała otrzymać odpowiedź, że Niemcy radzą sobie na razie z tą trudną sytuacją w ramach własnych sił i środków.
Dodał, że „partnerzy przekazali, że jeśli sytuacja w miastach niemieckich by się pogarszała, zgłoszą się do nas”.
Podkreślił przy tym, że „Niemcy bardzo dziękowali za tę ofertę pomocy”.
Szynkowski vel Sęk dopytywany, czy Polska składała podobne oferty innym krajom, oświadczył, że „Polska zawsze pozostaje otwarta na pomoc tam gdzie możemy pomóc i gdzie tylko będzie to potrzebne”.
W Saksonii notuje się najwyższe liczby zakażeń koronawirusem w całym kraju. Według Instytutu im. Roberta Kocha zapadalność w ciągu tygodnia, czyli liczba nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu siedmiu dni, wynosi 426. To najwięcej w całych Niemczech.We wtorek Instytut Chorób Zakaźnych im. Roberta Kocha poinformował o 19 528 nowych przypadkach koronawirusa w Niemczech w ciągu minionych 24 godzin. Zmarło 731 osób.