Wraz z ambitnymi planami rządu na temat inwestycji w odnawialne źródła energii, Polska stała się atrakcyjna dla inwestorów z zagranicy, którzy chcą zostawić swój know-how w kraju. To nie tylko gracze z Europy z udziałami państwa, ale również prywatne firmy.
Z Davidem Povallem, wiceprezesem ds. rozwoju Northland Power – notowanej na giełdzie w Toronto kanadyjskiej spółce, zainteresowanej polskim rynkiem energii, rozmawia Maciej Pawlak z GAZETY POLSKIEJ.
Dlaczego inwestorzy międzynarodowi zainteresowani są wejściem na rynek energii odnawialnej (OZE) w naszym kraju?
Rynek energii w Polsce przechodzi daleko idącą transformację z węgla na źródła odnawialne. Dzisiaj polski rynek energetyczny zmienia się z zdominowanego przez paliwo kopalne w rynek, na którym zarówno władze, jak i konkurencja są otwarci na czystsze źródła uzyskania energii – od gazu naturalnego przez energetykę wiatrową (zarówno morskiej, jak i naziemnej) do słonecznej i innych. Budzi to zainteresowanie inwestorów zagranicznych, którzy mogą podzielić się doświadczeniem, jak i kapitałem, tak by osiągnąć cele państwa i korzyści dla inwestorów.
Jakie są szanse Polski na osiągnięcie celów środowiskowych UE? Jakie działania powinniśmy podjąć?
Polska wyraźnie czyni ogromne wysiłki starając się sprostać wszystkim zobowiązaniom środowiskowym, których przestrzegania się podjęła. To budujące, że postanowiła stać się gospodarzem COP24 - 24. Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych ws. Zmian Klimatu. Wspaniale było widzieć, jak znakomitym gospodarzem tej imprezy był obecny minister klimatu, Michał Kurtyka - w czasie COP24 wiceminister środowiska. Odwiedził on Kanadę w maju 2019 r. i stwierdził że kwestia sprawiedliwej transformacji jest szczególnie istotna dla Polski. Niezwykle znaczące było to, że konferencja COP24 nosiła tytuł „Zmieniając się razem” oraz, że miała miejsce w Katowicach, które w przeszłości bardziej symbolizowały emisję niż redukcję emisji dwutlenku węgla.
W konferencji wzięło udział ponad 23 tys. uczestników z całego świata. Podczas szczytu klimatycznego COP24, jego Strony przyjęły Katowicką Księgę Zasad, będącą pełnym pakietem wdrażającym Porozumienie Paryskie. Jest ono pierwszym w historii porozumieniem międzynarodowymokreślającym kierunki światowej polityki klimatycznej na nadchodzące lata. Nakazuje ono wszystkim krajom na świecie podjęcie działań na rzecz ochrony klimatu.
Zatem uważam, że Polska już robi to, co powinna. Dlatego jesteśmy bardzo zainteresowani tym rynkiem, szczególnie, że w portfolio Northland znajdują się nie tylko źródła odnawialne, ale i gaz. Taka dywersyfikacja wpisuje się doskonale w miks energetyczny, do którego dąży Polska.
Jakie są Państwa doświadczenia we wdrażaniu strategii firmy Northland na świecie? Jakie są różnice między poszczególnymi krajami i na czym polega Wasze podejście do inwestycji, relacji lokalnych oraz wsparcia dla lokalnej gospodarki?
Northland to globalny deweloper, właściciel oraz operator aktywów zrównoważonej infrastruktury. Mamy silnie zróżnicowane, nowoczesne portfolio aktywów najwyższej jakości o mocy 2,7GW+ i korzystamy z urządzeń energetycznych, rozmieszczonych w różnych miejscach Ameryki Północnej (1,5GW energii z gazu, lądowej energii wiatrowej i słonecznej) oraz Europy (1,2GW energii generowanej na morzu). Dodatkowo mamy też program rozwoju morskiej energii wiatrowej o mocy około 2,4GW w Europie (Niemcy) oraz Azji (Tajwan i Japonia). Firma Northland rozwinęła się z lokalnego kanadyjskiego dewelopera w cieszącego się międzynarodową renomą niezależnego producenta energii. Chcemy stworzyć strategiczne partnerstwa na wybranych rynkach by wzmocnić nasz marketing i wysiłki rozwojowe. Akceptujemy różnice kulturowe poprzez otwartą kulturę, chęć uczenia się i dzielenia. Wnosimy wiedzę ekspercką i budujemy lokalne zespoły poprzez szkolenie, rekrutację i współpracę i tak właśnie zamierzamy działać w Polsce w celu ukończenia procesu rozwojowego i realizacji projektu.
Jak to wygląda w praktyce?
Świetny przykład naszej pracy lokalnej stanowi działalność na Tajwanie, gdzie wraz z naszymi partnerami, pracujemy wspólnie z rządem i lokalnymi dostawcami, by stworzyć lokalnych i regionalnych ekspertów w dziedzinie wytwarzania i budowy instalacji energetyki wiatrowej. Takie podejście jest w długim okresie bardzo korzystne dla lokalnych firm. Pozostajemy w ciągłym dialogu z odpowiednimi interesariuszami rządowymi, byśmy sami mogli w pełnizrozumieć wszystkie stawiane nam wymogi, a także dla wsparcia władz w realizacji tego projektu. Na Tajwanie dalej pracujemy wraz z wykonawcami szczebla podstawowego oraz przedstawicielami lokalnego łańcucha dostaw, aby lepiej zrozumieć, jak taki łańcuch dostaw zostanie poszerzony w trakcie ewolucji sektora morskich farm wiatrakowych.
Wspomniał Pan, że chcecie Państwo dokonać ekspansji na nowe rynki, w tym na rynek polski. Czy może Pan opowiedzieć więcej o Państwa planach dla polskich odnawialnych źródeł energii?
Do inwestycji w Polsce, od technologii odnawialnych po gazownicze, zachęciły nas sygnały rynkowe oraz zachęty ze strony polityki państwa np. w Strategii Energetycznej 2040. Chcemy skupić się na energetyce wiatrowej (zarówno morskiej, jaki i naziemnej) oraz fotowoltaice. W tych dziedzinach mamy już doświadczenie i know-how i mamy nadzieję poprzeć je konkretnymi inwestycjami. Operujemy także w sektorze energetyki gazowej, która jest istotna dla Polski. Tutaj także widzimy możliwość rozwoju współpracy.
Tak jak na innych rynkach chcemy zaangażowania ze strony lokalnych dostawców. W ten sposób lepiej zrozumiemy potencjał i możliwości danego rynku, co w przyszłości pozwoli zmaksymalizować korzyści. Polska jest państwem strategicznym dla centrum Northland na Europę z siedzibą w Hamburgu i Amsterdamie. Bliskie położenie tej placówki pozwala na szybki rozwój i synergię podczas konstrukcji, a także dzielenie się wiedzą np. na temat wiatru, geologii czy środowiska naturalnego i biznesowego.
Państwo jest u nas udziałowcem większości spółek sektora energii. Jesteście spółką notowaną na giełdzie. Co to oznacza dla Państwa działalności? Jaki ma to wpływ na Wasze relacje w różnych krajach?
Postrzegamy to jako coś równie pozytywnego, jak w przypadku każdej innej okazji do zawarcia partnerstwa. Zauważyliśmy, że polskie państwowe spółki energetyczne wyraźnie dokonują reorientacji na źródła odnawialne i utrzymujemy relacje ze wszystkimi lub większością z nich. Wiemy, że Tauron ogłosił swoje ambitne plany, w świetle których, chce aby odnawialne źródła energii odpowiadały za 65 proc. generowanej przez spółkę energii do roku 2030.