Polscy spadochroniarze z 6. Brygady Powietrznodesantowej, to spadkobiercy jednostki generała Stanisława Sosabowskiego. Dziś mówili o żywej lekcji historii. - Skaczemy na zrzutowiska, które są historycznymi zrzutowiskami, na których odbywały się zrzuty w czasie operacji Market Garden - powiedział w rozmowie z korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką major Ireneusz Stasiński.

Polscy spadochroniarze wcześniej uczestniczyli w marszach pamięci. Szli tym samym szlakiem, którym przechodziła 1 Samodzielna Brygada Powietrznodesantowa. - Nasuwają mi się takie słowa jak duma i szacunek dla tych żołnierzy - powiedział major I. Stasiński.

Generał Sosabowski, którego Brytyjczycy obarczyli odpowiedzialnością za niepowodzenie operacji, ma swój pomnik na Polskim Placu w Driel. W 2006 roku został zrehabilitowany przez Holendrów.