Nadchodzi tryptyk wyborczy. Dlaczego wybory do Parlamentu Europejskiego wskażą odpowiedź na pytanie: Jaka będzie Polska?

Nadchodząca seria wyborów w końcu odpowie na pytanie, które przed laty postawił śp. premier Jan Olszewski. Czy Polska, w której swobodnie będziemy mogli wybierać swoje władze, należeć będzie do nas wszystkich, czy znowu wróci w ręce elit III RP, które zrobią wszystko, aby było jak było. Majowe wybory do europarlamentu nie są egzotyczne. W tej instytucji tworzy się prawo, które obowiązuje na całym terytorium Polski. Dotyka najprostszych elementów naszego życia, tj. jakości towarów, możliwości pracy za granicą, swobód czy dostępu do internetu, czyli życia bez cenzury. Musimy mieć wpływ na tę instytucję. Od tego zależy też kwestia uformowania nowej Komisji Europejskiej.

W Brukseli powstało polskie centrum lobbingowe. Czy taka instytucja wygeneruje realne korzyści dla Polski?

Nasi dzisiejsi rywale w poprzednich latach ograniczali obecność Polski za granicą. Jedni z moich poprzedników zamknęli ok. 30 placówek zagranicznych, wycofali nasz udział w operacjach wojskowych, pokojowych ONZ. Odwracamy ten trend. Odbudowujemy obecność poprzez placówki dyplomatyczne i konsularne, biura handlowe czy instytuty polskie. Teraz czas na nową formę, tj. biura lobbingowe. Ich zadaniem jest rozprowadzanie informacji o Polsce, popieranie decyzji w naszym interesie i sprzeciwianie się tym, które mogłyby nam zaszkodzić.

Więcej w poniedziałkowej "Codziennej".

Serdecznie polecamy poniedziałkowe wydanie "Codziennej".
Więcej art. na naszej stronie https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/H6E3cRoEZ1

— GP Codziennie (@GPCodziennie) 19 maja 2019

Czytaj także:

"Świetnie zorientowany w sprawach międzynarodowych, zdeterminowany w walce o polskie interesy". ZOBACZ spot Witolda Waszczykowskiego!

Waszczykowski: Tusk powinien skoncentrować się na kwestiach europejskich. UE za jego kadencji poniosła wiele klęsk