Gośćmi programu „Polityczna kawa” byli Marcin Horała oraz Marek Sowa. Temat spotkania w pierwszej części dotyczył afery związanej z Danielem Obajtkiem oraz Robertem Kropiwnickim, natomiast w drugiej części Panowie poruszyli sprawę aktualnych sondażów politycznych.
Poseł Platformy Obywatelskiej Marek Sowa uważa, że sprawy mieszkań prezesa Orlenu nie można porównywać z majątkiem posła Kropiwnickiego.
- Ta sprawa po zawiadomieniu posła Sobolewskiego zostanie prześwietlona przez CBA. Ja nie porównywałbym tej sprawy z Danielem Obajtkiem. W przypadku posła Kropiwnickiego mówimy o mieszkaniach o powierzchni 30 lub 40 m2, a w przypadku Daniela Obajtka, który był wówczas wójtem gminy Pcim, mówimy o mieszkaniach, domach i pałacach, których powierzchnia jest kilkusetmetrowa, a dochody znacząco niższe - powiedział.
W drugiej część rozmowy rozmówcy skupili się na obecnej sytuacji w Platformie Obywatelskiej. Marek Sowa twierdzi, że PO ma duże poparcie, a partią nadal będzie kierował Borys Budka.
- Ten sondaż przedstawiał pojedyncze osoby z innych ugrupowań politycznych, a ze środowiska Platformy Obywatelskiej zaledwie 3 osoby. W takim badaniu siłą rzeczy głosy kandydatów muszą być rozbite. Na te 3 osoby padło 44%, a to bardzo wysokie poparcie. Nie dziwi mnie fakt, że na pana Trzaskowskiego padło najwięcej głosów, to jest pochodna z wyborów prezydenckich. A Borys Budka jest szefem PO i tym szefem pozostanie - dodał polityk.
Zdaniem Marcina Horały Platforma Obywatelska się rozpada. Posłowie przechodzą do partii Szymona Hołowni.
- Mamy Polskę 2050, która jest "Platformą w nowym opakowaniu" i obecnie wydaje się bardzo udana. To jest nieuczciwe, ponieważ to jest to samo. Kłopoty Platformy Obywatelskiej, aż tak mnie nie cieszą, bo są to sukcesy pana Hołowni. PO się rozpada, ich notowania idą w dół. Partia, która kiedyś przedstawiała się jako chrześcijańska, teraz okazała się partią lewicową, a w niektórych przypadkach nawet skarajnie lewicową. Te wszystkie napięcia powodują, że partia traci członków - stwierdził Horała.
