W debacie na temat paktu migracyjnego, która odbyła się w niedzielę na antenie Radia ZET, politycy spierali się o strategię migracyjną Polski. Według europosłanki PiS Anny Zalewskiej, Donald Tusk zgodził się na przyśpieszenie paktu migracyjnego, w tym przymusową relokację migrantów, czego PiS nie popierało od 2018 roku. Z kolei Cezary Tomczyk z KO zapewnił, że rząd PiS nie zdołał w tej kwestii osiągnąć tyle, co Tusk w zaledwie 24 godziny.
Anna Zalewska podkreśliła, że pakt migracyjny jest wynikiem ustaleń Rady Europejskiej i będzie teraz ujęty w ramy prawne. Jej zdaniem, dyskusja na temat prawa do azylu była obecna już wcześniej, a migranci byli wykorzystywani jako narzędzie polityczne przez reżimy Łukaszenki i Putina. Zalewska zaznaczyła, że Polska od lat sprzeciwia się przymusowej relokacji, na którą Tusk ostatecznie się zgodził.
Tomczyk: Polska narzuca swoją wolę
Cezary Tomczyk bronił decyzji Donalda Tuska, twierdząc, że to Polska narzuca swoją wolę Niemcom, a nie ulega ich wpływom. Tomczyk dodał, że Tusk w krótkim czasie załatwił w Brukseli więcej, niż rząd PiS przez osiem lat. Zwrócił również uwagę, że negocjacje ws. paktu migracyjnego były prowadzone przez premiera Morawieckiego, a przyśpieszenie tego paktu dotyczy kwestii bezpieczeństwa i uszczelnienia granic.
Biejat: Lewica oderwana od rzeczywistości
Magdalena Biejat z Lewicy, próbując bronić swojego ugrupowania, pokazała wyraźny brak zrozumienia dla realnych zagrożeń związanych z niekontrolowaną migracją. Jej twierdzenia, że politycy straszą imigrantami, były nieadekwatne wobec rosnących obaw społeczeństwa o bezpieczeństwo i stabilność. Biejat zdaje się nie dostrzegać, że problem masowej migracji już wywołał poważne napięcia w wielu krajach Europy, a proponowane przez nią liberalne podejście do azylu nie rozwiązuje tych trudności. Jej jednostronne stanowisko było odosobnione i oderwane od rzeczywistości, w której społeczeństwo coraz mocniej oczekuje skutecznych działań, a nie pustych haseł.
Spór o imigrację pokazuje, jak bardzo ta kwestia dzieli polską scenę polityczną, a przyjęta strategia migracyjna na najbliższe lata wciąż wywołuje liczne kontrowersje.
Źródło: Radio ZET