W Pałacu Prezydenckim głowa państwa spotkała się z marszałkiem Senatu. Po rozmowach rozpoczął się briefing prasowy prezydenckiego ministra, Pawła Muchy. "Tak jak pan prezydent bardzo wyraźnie wskazuje, jeżeli chodzi o kwestię procesu legislacyjnego, procesu ustawodawczego, gestorem na tym etapie jest oczywiście Senat i pan prezydent, patrząc i konstytucyjnie, i regulaminowo, nie jest zaangażowany w prace nad ustawą"- podkreślił sekretarz stanu w KPRP.
– Mieliśmy do czynienia ze współdziałaniem władzy, takim spotkaniem, które jest normą, jeżeli chodzi o funkcjonowanie demokratycznego państwa. Była prośba sformułowana przez pana marszałka Grodzkiego, żeby mógł takie spotkanie odbyć. Pan prezydent oczywiście do tej prośby się przychylił. Dotyczyła ona potrzeby reformy wymiaru sprawiedliwości-powiedział dziennikarzom Mucha.
– Tak jak pan prezydent bardzo wyraźnie wskazuje, jeżeli chodzi o kwestię procesu legislacyjnego, procesu ustawodawczego, gestorem na tym etapie jest oczywiście Senat i pan prezydent, patrząc i konstytucyjnie, i regulaminowo, nie jest zaangażowany w ten proces.-podkreślił prezydencki minister.
– Ustawa, która zostanie ostatecznie sformułowana, już po pracach senackich, potencjalnie dalszych pracach sejmowych. Gdy zostanie prezydentowi przedłożona, głowa państwa ma w konstytucyjnym terminie 21 dni możliwości co do rozstrzygnięcia procesu, czy to przez podpisanie ustawy, weto lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent bardzo wyraźnie wskazał panu marszałkowi, że jeżeli chodzi o kwestiew związane z tym procesem legislacyjnym, gospodarzem tego procesu jest Senat RP i to tam będą toczyć się prace-podsumował sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.