Płużański o reklamie Audi: Gdyby to zdarzyło się w przypadku np. Żydów, byłyby protesty na poziomie państwowym, a tutaj uchodzi to na sucho
– Tak, jak w podobnych przypadkach możemy się zastanawiać czy jest to głupota, czy coś innego za tym stoi. Myślę, że ktoś nieprzypadkowy wybrał to miejsce. Audi swoje korzenie ma jeszcze na początku XX w. i na początku wojny ten koncern działał pod inną nazwą, na usługi III Rzeszy, a szef tego koncernu był niemieckim nazistą. Nie chcę tutaj nic sugerować, ale warto przyjrzeć się tłu historycznemu – mówił w Telewizji Republika Tadeusz Płużański.
Gościem Telewizji Republika był Tadeusz Płużański, prezes Fundacji "Łączka".
Na profilu na Facebooku Audi Polska, pojawiła się nietypowa reklama jednego z najnowszych ich modeli. Sam wygląd i prezencja auta pozostaje kwestią gustu, natomiast miejsce, w jakim zostało zrobione zdjęcie, budzi spore kontrowersje. Samochód został sfotografowany na tle Pomnika Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich. Zdjęcie zostało usunięte z oficjalnej strony.
– To jest niesmaczne, to jest nie na miejscu, to wykorzystywanie naszym miejsc świętych, naszej historii do robienia pieniędzy. To otoczenie nie licuje z naszą historią, z naszymi powstańcami. Audi jest koncernem niemieckim. Trudno zrozumieć kto i dlaczego to wymyślił. (...) Gdyby taka sytuacja zdarzyła się w przypadku np. Żydów, to myślę, że byłaby wrzawa i protesty na poziomie państwowym, a tutaj uchodzi to na sucho. Nie słyszałem żadnej reakcji władz państwa polskiego – skomentował sprawę Płużański.
– Tak, jak w podobnych przypadkach możemy się zastanawiać czy jest to głupota, czy coś innego za tym stoi. Myślę, że ktoś nieprzypadkowy wybrał to miejsce. Audi swoje korzenie ma jeszcze na początku XX w. i na początku wojny ten koncern działał pod inną nazwą, na usługi III Rzeszy, a szef tego koncernu był niemieckim nazistą. Nie chcę tutaj nic sugerować, ale warto przyjrzeć się tłu historycznemu – dodał gość Telewizji Republika.