Płużański o bestiach bezpieki: Żyjemy w kraju, w którym wciąż nagradza się komunistycznych zbrodniarzy

Faszyzm został powszechnie potępiony, ale komunizm do dziś traktowany jest wręcz z przymrużeniem oka – stwierdził w "Otwartym Tekstem" Tadeusz Płużański, prezes Fundacji "Łączka" i autor książki "Bestie" opowiadającej o ludziach, którzy w czasach PRL mordowali Polaków.
Historyk mówił, że dla Polski wojna nie skończyła się wcale w 1945 r., ponieważ Armia Czerwona nie przyniosła Polakom żadnego wyzwolenia. – Niektórzy twierdzą, że ta wojna wciąż trwa i definiuje się ją jako starcie trzeciego pokolenia UB z trzecim pokoleniem AK – oświadczył, dodając, że nasz kraj, którym wciąż rządzą "stare układy", nie jest jeszcze w pełni wolny.
– Polska wciąż jest krajem resortowych dzieci. Żyjemy w rzeczywistości chorej, w której za życia nagradza się komunistycznych zbrodniarzy. Te bestie mają się dobrze i chowa się ich z honorami – podkreślił Płużański, przypominając m.in. o uroczystym pogrzebie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który za walkę z Żołnierzami Wyklętymi został odznaczony Krzyżem Walecznych.
Bezkarny Bauman
– Dokładnie za to samo nagrodzono majora Zygmunta Baumana. Te osoby nie służyły przecież Polsce i jej legalnym władzom, lecz innemu panu zakotwiczonemu na Kremlu w Moskwie – powiedział historyk, dodając, że właśnie Bauman, członek Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW), jest idealnym przykładem bezkarności.
– Nie sądzę jednak, by każdy był zdolny do takich zbrodni, to trzeba mieć w sobie. Warto podkreślić, że tylko niewielka część z tych bestii była osobami prymitywnymi o bardzo niskim poziomie rozwoju. Wielu z nich, nawet w tym aparacie śledczym, w Informacji Wojskowej, to byli inteligentni ludzie jeszcze po przedwojennych studiach – zaznaczył Płużański, wymieniając m.in. nazwiska Adama Humera i Józefa Różańskiego.
Wyzwoliciele mordercami
Gość Ewy Stankiewicz tłumaczył, że Niemcy mordowali Polaków "z otwartą przyłbicą" natomiast Sowieci zabijali naszych rodaków "z ukrycia, nazywając to wyzwoleniem". – Próbując porównać te dwa systemy trzeba powiedzieć, że komunizm był bardziej perfidny i cwany, bo opierał się nie tylko na zbrodni, ale dodatkowo na potwornym kłamstwie – mówił Płużański.
W jego ocenie walka z bezpieką była misją Żołnierzy Wyklętych. Historyk wspominał m.in. o bohaterskich czynach rotmistrza Witolda Pileckiego, a także o swoim ojcu Tadeuszu Ludwiku Płużańskim. – Tata spędził ponad 70 dni w celi, po czym usłyszał wyrok śmierci. Ostatecznie Bierut ułaskawił go, zmieniając wyrok na dożywotnią karę więzienia – tłumaczył, dodając, że po 9 latach spędzonych w więzieniu mokotowskim, a później w Zakładzie Karnym we Wronkach jego ojciec wyszedł na wolność, ale doświadczony straszliwymi przeżyciami przez wiele lat nie mógł dojść do siebie.
Polecamy Rafał Ziemkiewicz
Wiadomości
Najnowsze

Ancelotti przejmuje stery reprezentacji Brazylii. Włoch rozstanie się z Realem po zakończeniu sezonu

Trump chce biliona dolarów dla Ameryki. Nowa inicjatywa w Arabii Saudyjskiej

Patrycja Markowska zakochana w więźniu! "Tata wpadł do pokoju w nocy i zrobił mi dym!"
