Konfederacja  poparła Platformę Obywatelską i opowiedziała się za stacjonarnym posiedzeniem Sejmu, odrzucając propozycję marszałek Witek, aby posiedzenie przeprowadzić w sposób zdalny. W czwartek rozpocznie się dwudniowe posiedzenie Sejmu. Posłowie mają przyjąć zmiany w regulaminie izby niższej polskiego parlamentu,

 – Cieszą się z tego tylko nieliczni, czyli przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji. To ciekawy sojusz. Cieszą się, że udało się im przeforsować stacjonarne posiedzenie parlamentu, które nie było chyba konieczne, bo można było zrobić to zdalnie tak jak w innych częściach świata.  – komentuje Tadeusz Płużański.

– Być może chcą być w świetle kamer. Chcą być widoczni w telewizjach.  (…) Może zarówno Borys Budka i Małgorzata Kidawa- Błońska chcą prowadzić kampanię wyborcza Dla tej ostatniej lepiej, żeby jej nie poradziła, bo liczba wpadek i idiotyzmów jest ogromna – dodaje.

Publicysta odniósł się także do postawy przewodniczącego Platformy Obywatelskiej.

– Słyszymy ze Borys Budka chce być politykiem skutecznym i bezkompromisowym, ale objawia się to w sposób absurdalny. (…) Wprowadził swoją bezkompromisowość na złe tory Po stronie Platformy słychać tylko „dajcie nam więcej” (…) 

Jak zauważył politycy Platformy Obywatelskiej, którzy domagają się większych środków przekazywanych przez rząd na walkę z pandemią, to czysta hipokryzja.

– Życzę Donaldowi Tuskowi większej wrażliwości na polskie problemy. Domaganie się przez Donalda Tuska i środowisko Platformy większych środków dla Polaków to hipokryzja. (…) Szkoda, że za swoich czasów nie byli tacy hojni. Wtedy podwyższali podatki, odbierali Polakom a nie dawali. Teraz to taka beznadziejna próba przebicia się. Powinni uderzyć się w pierś. Ciekawe, gdyby PO dziś rządziła, czy byliby w stanie tak szybko i dobrze zareagować na zarazę.  – przypomina Płużański.

Według gościa Telewizji Republika kraje starej Unii nie zdały egzaminu w dobie kryzysu związanego z koronawirusem.

– Z jednej strony mamy te starą Unię – Niemcy, ale też Włochy i Hiszpanię, które zareagowały nieadekwatnie, (…) a drugiej strony nasza część Europy, (…) która zareagowała dużo wcześniej i bardziej zdecydowanie. Warto się przyjrzeć kto lepiej działa, czy oni na Zachodzie, czy my na Wschodzie. – stwierdził publicysta.

Trybunał Sprawiedliwości UE zapowiedział, że 26 marca wyda wyrok w sprawie "modelu postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów" w Polsce. Odniósł się do tego Tadeusz Płużański.

– Mam nadzieje ze te pomysły z wyrokami trybunałów wobec Polski w dobie kryzysu jednak się skończą i to zostanie odłożone. (…) Tego typu eksperymenty powinny się skończyć. To byłoby odpowiedzialne – zaznaczył Płużański.