Badania dowodzą, że miejski hałas ma negatywny wpływ nie tylko na mieszkających w metropoliach ludzi, ale też na ptaki. Młode osobniki we wczesnych miesiącach życia uczą się wokalizacji od dorosłych przedstawicieli na zasadzie naśladownictwa. Wysoki poziom hałasu utrudnia im powtarzanie konkretnych dźwięków, co wymiernie przekłada się na naukę śpiewu.
Najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z Instytutu Ornitologii im. Maxa Plancka mówią, że ptaki wychowujące się w miastach są narażone na chroniczny stres związany z poziomem hałasu, a najmłodsze osobniki mają trudności w nauce śpiewu.
Dobrym przykładem są zięby
Badania pokazały, że młode zeberki narażone na wysoki poziom hałasu miejskiego miały słabszą odporność immunologiczną niż pisklęta z „cichych gniazd”, co sugeruje, że hałas był źródłem chronicznego stresu u tych młodych ptaków. Ponadto ptaki poddane terapii hałasem miały znaczne opóźnienie w rozwoju głosu - proces krystalizacji kończył się o ponad 30% później niż w grupie kontrolnej i ze znacznie mniejszą dokładnością w nauce śpiewu.