Piotr Duda: Chciałem się spotkać z Tuskiem i Kopacz, ale nie życzyli tego sobie
W rozmowie z „Super Expressem” przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda deklarował, że związek nie opowie się za żadną partią w nadchodzących wyborach, wykluczył również poparcie dla PiS-u. Tłumaczył, że "Solidarność" chce współpracować z każdą partią.
Przewodniczący "Solidarności" zaznaczył, że wybory prezydenckie mają innych charakter od parlamentarnych,. – Wybory prezydenckie to wybory obywatelskie i Solidarność za każdym razem kogoś popierała – tłumaczył. Przypomniał, że wcześniej związek deklarował poparcie dla : Lecha Wałęsy, Mariana Krzaklewskiego czy Lecha Kaczyńskiego.
"Z oszustami nie gra się w karty"
Jednak w przypadku wyborów parlamentarnych Piotr Duda jednoznacznie stwierdził, że nie będzie oficjalnego poparcia dla jednej partii. Mówiąc o tym, mocno skrytykował stronę rządzącą, zaznaczając, że pomimo otwartości związku, ta władza nie chce z nimi rozmawiać.
– Solidarność ma jednak swoją politykę. Chcemy współpracować z każdą partią. Spotykałem się z Millerem i Kaczyńskim. Chciałem się też spotykać z Tuskiem i Ewą Kopacz, ale nie życzyli tego sobie. Są zupełnie niewiarygodni, a z oszustami nie gra się w karty. Jeśli PiS dojdzie do władzy i nie będzie się wywiązywał ze zobowiązań, potraktujemy go jak każdą inną partię, która działa przeciwko pracownikom – zapowiedział szef związku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Duda w Szczecinie: Polska nie jest państwem sprawiedliwym
Prezydent Duda na obchodach Sierpnia 80'. Wałęsa i Kopacz nieobecni