Józef Pinior, były senator wybrany z list Platformy Obywatelskiej, wczoraj przemawiał na marszu Komitetu Obrony Demokracji, który odbył się we Wrocławiu. Dziś, na antenie Radia ZET zapowiedział, że złoży skargę na działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które przeprowadzono względem niego.
– Pani premier, panie prezydencie, panie prezesie, ja wam to obiecuję: nie złamiecie mnie, nie złamiecie nas. Możecie opluwać, możecie nas niszczyć, ale nie zniszczycie mnie, nas. Rządy prawa, prawa człowieka, to jest to, co kiedyś nas połączyło w naszej walce i stanowi o naszej tożsamości we współczesnym świecie. Możemy być dumni z tej drogi, którą odbyła polska demokracja – grzmiał Pinior ze sceny, podczas marszu Komitetu Obrony Demokracji.
– Można to było zrobić bez tego show. Ta 6:00 rano, te prawie trzy dni na koszt skarbu państwa. Powtarzam - to niesymetryczne, bezsensowne i surrealistyczne. Stawiłbym się na wezwanie. Pracuję i mieszkam we Wrocławiu, jestem dostępny – mówił dziś na antenie Radia ZET. Podkreślił również, że nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Zdaniem byłego senatora, jego zatrzymanie odbyło się w sposób "niewspółmierny" do stawianych mu zarzutów.
Były senator, wybrany z list Platformy Obywatelskiej, jest podejrzany o przyjęcie łapówki oraz płatną protekcję.