- To była trudna decyzja i można było ją podjąć tylko wtedy, jeśli się oceniło, że siła Zjednoczonej Prawicy i determinacja rządu wykorzysta te pieniądze dla polskiej siły, do wzmocnienia Polski, przekształcenia jej w państwo nie tylko w nowoczesne i silne gospodarczo, ale także silne swoją świadomością i tożsamością narodową. Mam pełną świadomość, że gdybyśmy nie skorzystali z tych pieniędzy, to sytuacja dla Polski byłaby trudniejsza - oznajmił marszałek senior.

- Ja nie widzę możliwości dalszej współpracy pomiędzy PiS-em a Lewicą. Ta sytuacja była wyjątkowa, była ona związana z koniecznością pokazania PO jakie jest jej rzeczywiste miejsce. To było celem operacji - dodał Macierewicz. 

Przypominamy, że za przyjęciem Funduszu Odbudowy głosowało 290 posłów, 33 było przeciw, a 133 wstrzymało się od głosu.
Lewica (Nowa Lewica, PPS, Razem i Wiosna), Koalicja Polska (PSL, UED, Konserwatyści) oraz Polska 2050 poparły rząd. Mimo partyjnej dyscypliny w klubie PiS, ugrupowanie Zbigniewa Ziobry (Solidarna Polska) było przeciw. Podobnie jak Konfederacja. Koalicja Obywatelska (PO, Inicjatywa Polska, Nowoczesna i Zieloni) wstrzymała się od głosu.