W niedzielę 12 października w Morawicy koło Krakowa obyło się odsłonięcie pierwszego w Polsce pomnika poświęconego Januszowi Kurtyce, który 10 kwietnia 2010 roku był na pokładzie rządowego Tupolewa.
„Służba Ojczyźnie ma niekiedy swoją wielką cenę, zaś obowiązkiem państwa jest pamięć o tych, którzy w imię tej służby oddali życie” – te słowa Janusza Kurtyki stanowiły motto uroczystości odsłonięcia pomnika byłego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
W ubiegłą niedzielę o godz. 15:00 w morawickim Kościele św. Bartłomieja odprawiona została Msza Święta. Następnie na Górze Przemienienia w Morawicy odsłonięto pomnik. Monument zotał ufundowany na wniosek parafian.
Przed Mszą Św. odbył się koncert piosenek żołnierskich, a na uroczystości zawitała Grupa Rekonstrukcji Historycznych „Ogniowcy” z Nowego Targu. Głos zabierali m.in. historycy prof. Krzysztof Szwagrzyk, dr Wojciech Frazik czy Wojciech Grzeszek, szef małopolskiej „Solidarności”. Na uroczystości zjawiła się również żona Tomasza Merty, Magdalena.
Teren na którym stanał pomnik został przekształcony w ścieżkę dydaktyczną związaną z dziejami Polski. Inspiracją dla projektu stały się zapiski ks. Władysława Bukowińskiego zesłanego w 1954 r. do łagru w Kazachstanie. Przekazywał Polakom po codziennym dniu katorżniczej pracy historię Ojczyzny. Ci spisali wykłady kapłana i rozpowszechniali je między sobą. Po latach zostały wdane w formie książki. Poszczególne, ważne momenty naszych dziejów, przypominają kamienie z opisem zdarzeń historycznych, przy których postawiono pomniki: Ignacego Paderewskiego, marszałka Józefa Piłsudskiego, kpt. pilota Mieczysława Medweckiego, gen. dyw. Tadeusza Bora-Komorowskiego, prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Wszystkie wykonał miejscowy rzeźbiarz Michał Wiśnios. Teraz do wymienionych dołączy pomnik upamiętniający krakowskiego historyka, mediewistę i prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, odznaczonego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
– Czy [Janusz] byłby zdziwiony dzisiejsza uroczystością? Myślę, że bardzo – mówiła podczas swojego przemówienia Zuzanna Kurtyka. – Był bardzo skromnym człowiekiem. Nigdy nie zaliczał siebie do żadnego rodzaju elity. Chciał być tylko dobrym historykiem. Takim zrealizowanym całkowicie, który nie tylko historię opisuje, ale także ją tworzy. Tworzy ciąg pokoleń Polaków realizujący wspólny ideowy imperatyw: niepodległe i suwerenne państwo, zawsze, mimo zmieniającego się przez wieki pojmowania znaczenia państwa i narodu. W tym względzie nie miał nigdy żadnych wątpliwości i wahań. Kazimierz Krajewski wspominał: „Prezydent Lech Kaczyński miał nawet kiedyś zażartować, że prezes IPN chciałby nadać odznaczenie każdemu, kto choć raz stanął w obronie wolnej Polski” – przemawiała żona byłego prezesa IPN.
– Morawica jest miejscem szczególnym dla naszej rodziny. Od najmłodszych lat pamiętam tatę piszącego książkę o rodzie Tęczyńskich. Ich pierwszą, najstarszą siedzibą rodową była właśnie Morawica – mówił o znaczeniu miejsca, gdzie odsłonięto pomnik starszy syn Janusza Kurtyki. Paweł Kurtyka bardzo pozytywnie ocenił przebieg ceremonii. Podkreślał fakt, że przybyło dużo ludzi, a sama uroczystość nie była wypełniona przesadnym patosem.
Autorką fotografii jest Elżbieta Serafin.