Debata, mająca dotyczyć wydarzeń na Ukrainie, miałaby się odbyć podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego pomiędzy 9 a 12 grudnia w Strasburgu. Decyzję w tej sprawie ma podjąć w czwartek konferencja przewodniczących Parlamentu Europejskiego.
Od ponad tygodnia w Kijowie trwają demonstracje zwolenników umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, której władze Ukrainy nie podpisały, argumentując to obawą o pogorszenie się relacji handlowych z Rosją. W sobotę rano protest na Majdanie Niepodległości rozpędziły siły specjalne milicji Berkut. Rannych zostało kilkadziesiąt osób. Wczoraj odbył się wielki wiec poparcia dla stowarzyszenia Ukrainy z Unią Europejską. Doszło też do kilku ataków na budynek administracji prezydenta Wiktora Janukowycza. Zdaniem opozycji była to prowokacja.
– To największa manifestacja od czasu pomarańczowej rewolucji. Setki tysięcy Ukraińców demonstrują wolę przystąpienia do Unii Europejskiej – powiedział eurodeputowany PiS Tomasz Poręba, który uczestniczył w wiecu na kijowskim Majdanie. Dodał, że z związku z niepodpisaniem umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie Ukraińcy "czują się oszukani przez Wiktora Janukowycza, czemu głośno dają wyraz". – Unia nie może pozostać głucha na to wezwanie – podkreślił Poręba.
