"Złamano wszystkie zasady cywilizowanego państwa, ponieważ ewidentnie nie chciano, aby ktoś patrzył im na ręce, jak włamują się do domu. Skoro nie mają nic do ukrycia, dlaczego zakryli kamery i nie podjęli próby kontaktu?" – pyta retorycznie uroposeł Suwerennej Polski.

"Poseł Gomoła od Hołowni żądał łapówki za miejsce na liście. Jest w tej sprawie twardy dowód w postaci nagrania. Dlaczego do tej pory nie było ABW w domu posła? Obowiązkiem prokuratury jest zabezpieczenie natychmiast dowodów" – pisze Jaki, nawiązując do afery w partii Polska 2050.

"Co jest bardziej znaczącym dowodem, aby w kolejnym etapie wyłamywać komuś drzwi w domu: ogólnie określone «niecelowe wydatkowanie funduszu» czy nagranie(!) z żądaniem łapówki?" – zastanawia się europoseł.

Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak potwierdził podczas konferencji prasowej w środę, że Zbigniew Ziobro nie został poinformowany o przeszukaniu jego domu. Pytany, dlaczego zostały zasłonięte kamery monitoringu, Nowak odparł, że była to decyzja funkcjonariusza ABW. "Mam od nich informację, że dla bezpieczeństwa funkcjonariuszy" – tłumaczył kuriozalnie funkcjonariusz służb reżimu Tuska.

Zbigniew Ziobro, który jest ciężko chory na nowotwór i od wielu miesięcy nie pokazywał się publicznie, przerwał terapię, na wieść o bandyckim najeździe na jego dom i szykanach bezpieki ekipy Tuska wobec rodziny, w tym dwójki małych dzieci, i wczoraj wieczorem pojawił się przed swoim domem. "To polityczny spektakl bezprawia, niemocy Donalda Tuska po 100 dniach niespełnionych obietnic"– powiedział dziennikarzom Ziobro.

WAŻNE❗️Zobaczcie jak służby zakrywały kamery w domu min. Ziobry 👇
Przy okazji otwarte pytanie do @Adbodnar i całej zajętej gangsterskimi metodami Neoprokuratury Tuska:

1. Ok 3 tygodnie @nto_pl ujawniła, że poseł Gomoła od Hołownii żądał łapówki za miejsce na liście. Jest w tej… pic.twitter.com/PKeBoDDgCW

— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) March 27, 2024