Franciszek spotkał się z tatą angielskiego chłopca, którego rodzice walczą o nieodłączanie go od aparatury i kontynuowanie jego terapii w watykańskim szpitalu. Na audiencji ponowił apel o uszanowanie prawa do życia. Wspomniał zarówno o 2-letnim Alfiem, jak i 40-letnim Francusie, którego żona chce odłączyć od sondy żywieniowej.
“ Ponownie chcę zwrócić uwagę na Vincenta Lamberta i małego Alfie Evansa. Chciałbym przypomnieć i z całą mocą potwierdzić, że jedynym Panem życia od jego początku do naturalnego końca jest Bóg! A naszym obowiązkiem jest uczynić wszystko, co w naszej mocy, by chronić życie. Pomyślmy o tym w ciszy i pomódlmy się, aby szanowano życie wszystkich ludzi, a w szczególności tych dwóch naszych braci. ”
Z tatą Alfiego Evansa Papież spotkał się dziś rano w Domu św. Marty. Chłopiec ma poważne uszkodzenia mózgu. Lekarze opowiadają za zakończeniem jego „półwegetatywnego” życia poprzez odłączenie go od aparatury. Rodzice chcą go przewieźć do Rzymu i kontynuować terapię w należącym do Stolicy Apostolskiej szpitalu pediatrycznym Dzieciątka Jezus. Nie zgadzają się na to brytyjskie sądy, które przyznały rację lekarzom. W tej sprawie orzeczenie ma wydać jeszcze Sąd Najwyższy.
Natomiast Vincet Lambert jest 40-letnim Francuzem. Od 2008 r. po wypadku na motorze żyje w stanie minimalnej świadomości. Jego żona zabiega o odłączenie go od sondy żywieniowej. Nie zgadzają się na to jego rodzice.