– Przedstawiciele PO, którzy mają bardzo realny wpływ na decyzje organów unijnych, zachowują się jak się zachowują. Elżbieta Bieńkowska, która reprezentuje Polskę, podczas posiedzenia KE, była za dyrektywą, która była szkodliwa dla Polski – mówił europoseł PiS. – Patrzę na ataki PO z dystansem i uśmiechem. 

– PSL ogłasza program „Rolnik szuka męża”. Wasz elektorat chodzi do kościoła co tydzień. Weszliście do koalicji, która chce adopcji dzieci dla par homoseksualnych. 4/5 Polaków jest temu przeciwna! – podkreślał Czarnecki.

Gościem red. Stankowskiego był również senator PSL Jan Filip Libicki.

– Rozpoczął się wyścig PiS-u i KE, który może poskutkować zgnieceniem wszystkiego co jest pomiędzy. Z tymi propozycjami Krowa+ prezes Kaczyński przestrzelił. Poszedł sygnał, że PiS ma pieniądze. W momencie, kiedy Beata Szydło bierze udział w rozmowach z nauczycielami, to może bardzo utrudnić dojście do porozumienia.

Wątpliwości KE

– Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że chciałby, żeby Polak był szefem PE. Jeśli okaże się, że wybory wygra KE i kandydatem będzie ich człowiek, to PiS zaprotestuje? Będziemy mieli poważne wątpliwości czy PiS będzie się zachowywał w interesie Polski – zaznaczył Jan Filip Libicki. 

Co powiedział dziennikarz Jacek Łęski (TVP)? Na początku ocenił nowe propozycje dla rolników.

– To jest na tyle duży elektorat dla Prawa i Sprawiedliwości, że musi być zadbany. Rzeczywiście w starciu tych dwóch wielkich bloków, te pomniejsze mogą zniknąć. PSL w tej KE może się rozpuścić. Być może oznacza to koniec dla małych partii.

Maski, które opadają

– Program 500+ zadziałał przede wszystkim w małych miejscowościach i na wsiach. Sami politycy PO przyznawali, że przegapili sprawę, żeby ludziom dać prosty mechanizm wsparcia. PiS wygrał tym ruchem – mówił dziennikarz.

– Czarzasty, które był przez całe lata PZPR-owcem i teraz krzyczy z zaciśniętą pięścią, że ich koalicja to uśmiech… On pokazuje jaki jest.

– Politycy PO martwią się, że nie przeżyją kolejnych czterech lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Fundusze im się kurczą, z trudnością dają radą teraz. Co będzie jeśli PiS wygra kolejne wybory? – pytał Łęski.