We wtorek wydawało się, że los prezesa TVP Jacka Kurskiego jest przesądzony. Początkowo Rada Mediów Narodowych odwołała go ze stanowiska, a wnioskowała o to Joanna Lichocka, posłanka PiS. Jednak kilka godzin później okazało się, że uchwała RMN o odwołaniu prezesa TVP Jacka Kurskiego wejdzie w życie dopiero z dniem rozstrzygnięcia konkursu na nowego prezesa telewizji.

Na konferencji prasowej, która odbyła się dziś w Sejmie, politycy Platformy Obywatelskiej stwierdzili, że "prokuratura z urzędu powinna wszcząć postępowanie ws. nacisku na szefa Rady Mediów Narodowej przez Jarosława Kaczyńskiego". Poseł Arkadiusz Marchewka dodał, że "według ustawy RMN jest niezależna". – Media podają informacje, że po odwołaniu Jacka Kurskiego rozmowę z szefem Rady przeprowadził Jarosław Kaczyński. Dziś w wywiadzie dla portalu Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czabański zaprzeczył, jakoby decyzja dotycząca uchwały dotyczące TVP były konsultowane z Jarosławem Kaczyńskim, mówiąc, że jest to "absolutna nieprawda".  Zdaniem posła PO, prezes Prawa i Sprawiedliwości "mógł wpłynąć na decyzję Rady Mediów Narodowych przyczyniając się do ewentualnego naruszenia artykułu 231. Kodeksu Karnego". – Jeśli prokuratura nie podejmie się zbadania sprawy, posłowie PO złożą zawiadomienie w tej sprawie – oznajmił Michał Czerski.

 .@A_Marchewka: Obserwujemy dziwne zachowania ws. odwoływania i przywracania prezesa TVP - J. Kurskiego. pic.twitter.com/3cO02l4fcQ

— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) 4 sierpnia 2016

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Lichocka: Realizujemy zadania wynikające z ustawy. Media mają być poza kontrolą rządu, a pod kontrolą Polaków