- Dobrze, że pojawiają się różne możliwości rozwiązania konfliktu - mówił na antenie Telewizji Republika Andrzej Orzechowski z Platformy Obywatelskiej.
- Z Ukrainą bym nie ograniczał się do działania Polski (...) tu powinna być odpowiedź wspólna (razem z Unią Europejską i NATO - przyp.red.) - mówił polityk w rozmowie z Jakubem Morozem. Jak dodał, podpisanie porozumienia z Mińsku daje nadzieję na pokojowe rozwiązanie konfliktu. - Ja bym nie rozpatrywał tego w kategoriach 'kto co powinien', to jest czas naprawdę dramatyczny - mówił Orzechowski. - Dobrze, że pojawiają się rożne możliwości rozwiązania konfliktu - dodał.
Gra na rozbicie jedności europejskiej
Polityk podkreślił jednocześnie, że nieograniczanie się do działań tylko polskich ale wspólne działania z UE i NTO, jest szczególnie istotne w związku z silną jego zdaniem pozycją Polski w strukturach międzynarodowych, czego wyrazem jest m.in. obecność Donalda Tuska jako Przewodniczącego Rady Europejskiej.
Orzechowski podkreślił też, że w okresie trwania konfliktu na Ukrainie, UE nie powinna pozwolić na naruszenie swojej solidarności wewnętrznej, przywołując przykład wizyty prezydenta Władimira Putina na Węgrzech. - Tutaj jest prowokacja Rosji i prowokacja prezydenta Putina - tłumaczył. Jak dodał, dalekosiężnym celem Rosji jest bowiem "gra na rozbicie" jedności europejskiej.
Andrzej Orzechowski odniósł się także do dzisiejszych doniesień Gazet Wyborczej nt. podsłuchiwania szefów służb specjalnych przez tajną grupę kontrolowaną przez Bartłomieja Sienkiewicza. - Myślę, że to bardziej jest kategoria spekulacji medialnych - stwierdził. Jak dodał minister Sienkiewicz "nie był długo ministrem od momentu ujawnienia podsłuchów", aby moc organizować tego typu akcje. - Nie wdam się jednak w spekulację - zakończył.