Organizator wystawy antyaborcyjnej uniewinniony. "Ta prawda wynika z medycyny"

Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim orzekł, że Fundacja miała wszystkie niezbędne pozwolenia na zainstalowanie paneli, na których znajdowały się zdjęcia przedstawiające dzieci pozbawione życia w wyniku aborcji, zaś zachowanie organizatora wystawy mieściło się w granicach swobody przekazu artystycznego oraz prawa do demonstrowania swoich opinii i przekonań. 

Sąd podkreślił również, że uznanie za niedopuszczalne takiej formy wyrażania swojego sprzeciwu wobec aborcji mogłoby w skrajnej sytuacji doprowadzić do absurdu polegającego na tym, że samo propagowanie ochrony życia zostałoby uznane za sprzeczne z ogólnie przyjętymi normami. Dawida Wachowiaka bronił adw. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris.

W tej samej sprawie sąd skazał na karę grzywny sekretarza gminy Błonie, który nakazał Straży Miejskiej ściągnąć trzy inne bannery fundacji, przedstawiające szczątki nienarodzonych dzieci. Stwierdzono również, że banery ukazywały prawdę o zabiegu aborcji. – Ta prawda wynika nie tylko z teologii, ale z antropologii, aż wreszcie medycyny -– podkreślił sąd.

Sąd podniósł również, że nawet liczne telefony obywateli nie stanowiły uzasadnienia dla bezprawnego zachowania sekretarza gminy, za które został ukarany.