Barack Obama atakuje Polskę za demokratyczne wybory, w których wygrały siły konserwatywne: "Fala autorytaryzmu"

Polska na celowniku Obamy

W opublikowanym nagraniu w mediach społecznościowych Barack Obama mówił o „rosnącej fali autorytaryzmu”, która — jak twierdzi — ma obejmować Polskę i Węgry:

— Podobnie jak wielu z was, staję się coraz bardziej zaniepokojony rosnącą falą autorytaryzmu, która przetacza się przez świat. Widzimy, jak politycy atakują społeczeństwo obywatelskie, podważają wolność prasy i wykorzystują system sprawiedliwości jako broń. I nikt nie jest oszczędzany — powiedział Obama .

Były prezydent dodał, że nawet państwa, które „uważały się za odporne na ataki na demokrację”, teraz „rozumieją, że wszyscy jesteśmy częścią tej walki”.

— Ostatnio spotkałem się z trzema liderami z sieci absolwentów Fundacji Obamy, aby porozmawiać o ich pracy na Węgrzech i w Polsce, dwóch krajach stojących na pierwszej linii konfrontacji z autokracją — stwierdził.

Jak skomentował nasz dziennikarz Michał Rachoń, słowa byłego prezydenta USA to bezpośredni atak na Polskę. Zwrócił uwagę, że Obama „podważa demokratyczny proces wyborczy, który w Polsce został potwierdzony w dziesięciu kolejnych wyborach”:

— Dlaczego? Bo Polacy nie chcą podążać za ideologicznymi wytycznymi środowisk woke, promowanymi przez polityków podobnych do Obamy — napisał Rachoń.

W jego ocenie, dla amerykańskich elit lewicowych demokratyczny wybór jest akceptowalny tylko wtedy, gdy prowadzi do zwycięstwa ich ideologicznych sojuszników.

Źródło: Republika, x.com

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X