– Narodowy Program Mieszkaniowy jest skierowany do każdej sfery społecznej. Od osób ubogich aż po osoby, które stać na własne mieszkanie. W tamtym roku oddano do użytku 207 tysięcy mieszkań. To stworzyło podwaliny do inwestycji. Wielu deweloperów i inwestorów może ruszyć dzięki temu ze swoimi interesami. Współpraca samorządu z rządem jest tutaj kluczowa. Rozwiązania dla branży zostały powstrzymane przez pandemie koronawirusa. Proponujemy dopłaty do czynszu do 1500 złotych – powiedział.

– Program dopłat jest adresowany do wszystkich Polaków. Większości osób do 35 roku życia nie stać na własne mieszkanie. Koszty budownictwa komunalnego będzie finansowane w połowie przez państwo. Realizujmy wiele projektów. Dzięki temu samorządy będą mogły korzystać z proponowanych przez nas mieszkań — powiedział.

– Nie zgadzam się z takim stanowiskiem. Oponenci i nasi zwolennicy przyznają rację, że Narodowy Program Mieszkaniowy kompleksowo patrzy na politykę mieszkaniową. Oprócz warstw ustaw, strategi potrzeb wykonania. Nasi oponenci chcą zagiąć rzeczywistość. PO proponowała iluzoryczne programy, podnosiło sztucznie zdolność kredytowa. Nasz program opiewa się na mądrej polityce i inwestowaniu – podsumował program mieszkaniowy.

– Pytanie o pożyczki w Warszawie jest do Rafała Trzaskowskiego. Widać, że ta kwestia kuleje w Warszawie. Trzeba powiedzieć, że tempo w stolicy jest krytyczne. Miasta jak Wrocław mimo różnic politycznych realizuje pomoc w ramach pomocy rządowego programu – powiedział o tarczy.

– Sejm przewiduje kolejne rozwiązania dla przedsiębiorców. Będą oni mieli dopłacane do kredytów. Taka pomoc jest niezbędna, aby utrzymać takie przedsiębiorstwa na rynku – powiedział.