Nie ma możliwości, aby poszukiwania Dawida były w najbliższym okresie przerwane - powiedział we wtorek rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak. Odnosząc się do doniesień niektórych mediów, rzecznik KSP podkreślił, że nie ma jeszcze ostatecznych wyników ekspertyz biegłych.
"Cały czas poszukiwania trwają, więc prośba z naszej strony, żeby ten przekaz był jasny, że one pod żadnym pozorem nie są przerywane. Te działania poszukiwawcze są realizowane przez policjantów, mówimy nie tylko o policjantach pionu kryminalnego. Cały czas działamy i to należy podkreślać, że nie ma takiej możliwości, żeby w najbliższym okresie one były w jakikolwiek sposób przerwane" - mówił o poszukiwaniach 5-letniego Dawida rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak.
Odnosząc się do doniesień niektórych mediów, m.in. portalu Fakt24, Marczak podkreślił, że "jednym z ważniejszych elementów czynności prowadzonych teraz przez policjantów są badania biegłych, ekspertów z laboratorium kryminalistycznego KSP". "Nie ma jeszcze ostatecznych wyników ekspertyz, więc spora część informacji, które pojawiły się w tym portalu, nie są informacjami potwierdzonymi. Powoływanie się na jakiekolwiek źródła jest też dużym - można powiedzieć - w tym przypadku nieporozumieniem, dlatego że chociażby wyniki badań, jeżeli chodzi o odzież ojca Dawida, nie zostały jeszcze rozpoczęte" - wskazał.
Rzecznik stołecznej policji podkreślił też, że fakt, iż w poniedziałek nie wykonywano czynności z udziałem pododdziałów zwartych nie oznacza, że nie będą one kontynuowane. Jak dodał, we wtorek pododdziały zwarte działają w terenie. Jak dodał chodzi o tereny przy autostradzie A2. "Tam również działają (...) policjanci z oddziału prewencji z KSP" - dodał.
Marczak zaapelował równocześnie o to, by ktokolwiek, kto posiada jakiekolwiek informacje, które mogą pomóc w odnalezieniu zaginionego chłopca, podzielił się nimi z policją. "Jak zawsze w przypadku poszukiwań, prowadzimy działania poszukiwawcze pod kątem wielu hipotez i hipotezy zakładamy zarówno te pozytywne, jak i negatywne, co nie powinno nikogo dziwić" - podkreślił rzecznik KSP, dodając, że "wyrokowanie na tym etapie jest bardzo niepoważne".
Poszukiwania 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego rozpoczęły się o północy w środę, kiedy utratę kontaktu z nim i jego ojcem zgłosiła rodzina. Dawid został zabrany przez ojca z Grodziska około godz. 17 w środę. Według ustaleń policji, tego samego dnia przed godz. 21 ojciec odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg.