W Warszawie działa mafia reprywatyzacyjna - to stwierdzenie jednego z urzędników. Dlaczego tak długo czekaliśmy na działanie służb w tej sprawie? O tym w programie "Koniec Systemu" Dorota Kania rozmawiała z rzecznikiem koordynatora służb specjalnych, Stanisławem Żarynem.
– Skala tego procederu każe pytać, na ile sieć powiązań oplotła urząd miasta stołecznego Warszawy. Mamy do czynienia z działalnością przestępczą, w której zatrzymano wysokich urzędników ratusza, bardzo znanych adwokatów. Skala tych działań, ale i sieć powiązań, funkcje mogą skłaniać ku mówieniu o mafii. Wolałbym się jednak skupić na faktach - powiedział Stanisław Żaryn.
"Po odejściu Mariusza Kamińskiego z CBA, sprawa reprywatyzacji praktycznie umarła"
– Z raportu CBA wynikało, że prawie połowa przeanalizowanych procedur reprywatyzacyjnych zawierała bardzo poważne błędy. Do tej pory zatrzymano 18 osób, ale biorąc pod uwagę skale tych zjawisk, na pewno nie jest to koniec - podkreślił Żaryn.
– Pierwsze sygnały do CBA o pewnych nieprawidłowościach trafiły, kiedy w CBA rządził jeszcze Mariusz Kamiński. Biuro już wtedy miało wiedzę, że coś się dzieje. Skala i wiedza o tym, co się dzieje, nie była tak powszechna. Po odejściu Mariusza Kamińskiego, sprawa ta praktycznie umarła - powiedział Żaryn.
"Kluczowa była zmiana polityczna w Polsce i to, żeby nowe kierownictwo na nowo podeszło do tematu i zdjęło ze służb kagańce polityczne"
– W czasach gdy Mariusz Kamiński rządził CBA, zaczęło się tam przyglądanie procesowi reprywatyzacyjnemu. Wyrzucenie Mariusza Kamińskiego sprawiło, że ta szansa, by zatrzymać proces dzikiej reprywatyzacji, została zniweczona - stwierdził Stanisław Żaryn.
– Była pewna niepisana zasada, że w tematach, które dotyczą polityki, CBA nie wykazuje gorliwości. Tak było z reprywatyzacją. Wszyscy mieli świadomość, że dotyka ona Warszawy, gdzie rządzi bardzo ważna postać Platformy Obywatelskiej, więc nie było powodu, by tę sprawą się zajmować. Kluczowa była zmiana polityczna w Polsce i to, żeby nowe kierownictwo na nowo podeszło do tematu i zdjęło ze służb kagańce polityczne - powiedział Stanisław Żaryn.
Śmierć Jolanty Brzeskiej
– To jest śmierć, która budziła od początku bardzo wiele wątpliwości i pytań z czym mamy do czynienia. Oczywista nasuwała się hipoteza, że pani Jolanta Brzeska została zamordowana. Materiały, o których mówił minister Ziobro nie pozostawią złudzeń. Wiemy, że nie doszło do należytych oględzin miejsca znalezienia zwłok. Nie wprowadzono pewnych wątków, nie przesłuchiwano świadków. Mamy do czynienia z sytuacją, która nakazała wznowić to śledztwo i mieliśmy nadzieję, że śledczy będą mogli wrócić do pewnych dowodów i te błędy naprawić - powiedział Stanisław Żaryn.
– Mamy świadomość, że służby w tamtym czasie swoją nieskutecznością przyzwoliły, by ten proceder trwał. Działania służb nabrały tempa dopiero po zmianach politycznych w 2015 roku - podkreślił Żaryn.
OGLĄDAJ KONIEC SYSTEMU TUTAJ!