No i proszę! Tusk z Pawlakiem dali Rosjanom miliard złotych. Powinni za to stanąć przed Trybunałem!

Wnioski raportu są wstrząsające. Najwyższa Izba Kontroli nie pozostawia złudzeń w ocenie polskich negocjatorów. „W efekcie działań ministra gospodarki na szczeblu rządowym oraz PGNiG SA na poziomie korporacyjnym w latach 2006–2011 zabezpieczono dostawy gazu z importu. W całym tym okresie Polska pozostawała pod silną presją z powodu monopolistycznej pozycji Gazpromu jako dostawcy gazu do Polski. Z tego względu oraz w wyniku nieprzygotowania merytorycznego polskich negocjatorów podczas rokowań w latach 2009

–2010 nie udało się poprawić warunków importu gazu mimo przyznania znacznych korzyści stronie rosyjskiej” – czytamy w raporcie. Dalej jest o ustępstwach, na jakie poszła strona Polska. „W wyniku negocjacji PGNiG w 2006 r. w sprawie przedłużenia umowy z ­RosUkrEnergo AG na dostawy 2,5 mld m sześc. gazu rocznie na lata 2007–2009, na żądanie Gazpromu dokonano zmiany formuły cenowej gazu dostarczanego do Polski. […] Koszty pozyskania gazu przez PGNiG z tego kontraktu wzrosły w związku z tą zmianą o 10 proc. rocznie” – czytamy w raporcie.

Jak się okazuje, w 2009 r. Gazprom uzyskał zwolnienie z nieuregulowanych opłat dla spółki EuRoPol Gaz za przesył gazu w latach 2006–2009, szacowanych na co najmniej 300 mln dol. (ok. 1 mld zł). – W wyniku tych umów, które wtedy podpisaliśmy, zysk spółki EuRoPol Gaz z przesyłu 30 mld m sześc. gazu przez Polskę na długości 600 km został ograniczony do śmiesznej kwoty 21 mln zł (...)

CAŁOŚĆ CZYTAJ W "GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE" 

Wtorkowe wydanie "Codziennej" od rana w Waszych kioskach.
Więcej na: https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/dxAONm6VeG

— GP Codziennie (@GPCodziennie) 2 lipca 2018