No i gdzie te tłumy? Słabej frekwencji na tzw. Marszu Wolności nie dało się ukryć nawet w TVN-ie
Internauci podkreślają, że opozycyjnym partiom udało się dziś ściągnąć do Warszawy około 5 tysięcy osób. Po założeniach organizatorów to kiepski wynik.
Zwolennicy PO, Nowoczesnej i KOD maszerowali Krakowskim Przedmieściem zaledwie przez 40 minut.
Szybko obliczono, że frekwencja na spędzie opozycji wyniosła około 5 tysięcy osób.
Platfusy ile was tam jest ??? 2-3 tys ???? pic.twitter.com/zSElmuQEIq
— Kris (@urwis1977) 12 maja 2018
Cd i puszcza widok z góry. Od razu przyjemniejszy widok. 3. rok z rzędu mniejsza frekwencja. Żadne zaklęcia GW, Pszoniaka, Wałęsy, Schetyny, Lubnauer tego nie zmienią. Jest very good. pic.twitter.com/ARKY62uqH2
— glos wolny (@gloswolny) 12 maja 2018
Kulminacyjny moment tzw. Marszu Wolności.
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 12 maja 2018
"Są nas miliony" - mówi Schetyna... pic.twitter.com/JGvSN99tN1
Kilka dni temu Neumann w RMF twierdził że będzie na pewno około 50.000 ludzi na tym marszu.
— logiczny
Ciekawe jak będą tłumaczyć sukces tego marszu, w którym uczestniczy kilka tysięcy, bo ludzie ich olali.
Myślę że pod sceną jest 4.000 ludków. pic.twitter.com/S8PF5lO0XH