Od pana Michała z Lęborka (nazwisko znane redakcji) otrzymaliśmy niepokojący sygnał dotyczący świadczeń wspierających osoby niepełnosprawne. "System NIE DZIAŁA", alarmuje nasz Widz. Jego list publikujemy w całości poniżej.
"Teraz (sierpień 2024) wypłacane są środki dla tych, którzy wniosek do ZUS złożyli w STYCZNIU 2024! Wszystko się wydłuża, bo ustawa wprowadziła tzw. punktową ocenę stopnia niepełnosprawności, a ustalaniem liczby punktów, co jest I etapem wnioskowania, po złożeniu 15(!)-stronicowego wniosku (napisanego drobnym drukiem!), zajmują się wyłącznie Wojewódzkie Ośrodki d/s Niepełnosprawnych. Dopiero po otrzymaniu decyzji Woj. Ośr. d/s N. – II etap – można złożyć wniosek do ZUS, co w ZUS zapewne też jakiś czas trwa, zanim decyzja o wypłacie zostanie zatwierdzona.
Teraz UWAGA: złożyłem wniosek do WODN w Gdańsku 16 lutego 2024 roku i… nie mam z WODN (I etap) ŻADNEJ odpowiedzi. Monity ani rozmowy telefoniczne z WODN nic nie dają, bo… RODO! AROGANCJA, IGNORANCJA i kompletny brak organizacji pracy. Mało tego, ustalaniem
liczby punktów "niepełnosprawności" zajmują się komisje (ciekawe, ile osób ma taka komisja), a w przypadku niepełnosprawnych, którzy nie są mobilni, "komisja" jedzie do jego domu samochodem, i przez te kilka godzin "wycieczki" nie orzeka, bo jak, w aucie!?
"Bujda" i do tego jeszcze "na resorach"! NIC nie działa, niepełnosprawni z niskimi rentami męczą się z szybko rosnącymi cenami, inni umierają, a urzędnicy na PEWNYCH pensjach tak "pracują", żeby… mieć tę samą "pracę" przez najbliższe lata. Po co rozpatrywać wniosek z lutego w marcu czy kwietniu, jak można się nim zająć po roku lub dwóch!?
Nie wiem, co inni niepełnosprawni o tej sprawie myślą, ale obawiam się, że są solidnie wkurzeni. Ponieważ nie opuszczam domu i łóżka, to tego nie widziałem, ale podobno w Wojew. Ośr. d/s N. kolejki są wielogodzinne".
Źródło: sygnał widza