Mieszkańcy Wielkopolski zaczęli organizować patrole obywatelskie. Pierwszy, 10 września, powstał w Kórniku. Teraz patrole funkcjonują już także w Środzie Wielkopolskiej, Śremiu i Zaniemyślu. Mają chronić mieszkańców przed atakami imigrantów.
Powołanie pierwszych patroli - w Kórniku i Śremie - było spowodowane m. in. niedawnym atakiem w tej ostatniej miejscowości grupki imigrantów na kilku Polaków.
Jeden z zaatakowanych został ciężko ranny - rozbita butelka (tzw. "tulipan") przebiła mężczyźnie tętnicę szyjną. Bezpośredni sprawca ataku (pochodzący z Argentyny) został ujęty i postawiono mu już zarzut usiłowania zabójstwa, pozostali napastnicy pozostają jednak nadal na wolności. Sprawa jest kuriozalna, gdyż czterej Kolumbijczycy, którzy usłyszeli zarzut pobicia, nie zostali aresztowani, a mają jedynie dozór i zakaz opuszczania Polski.
W Kórniku, gdzie powstał pierwszy patrol głównym powodem jego uruchomienia stały się niepokojące i coraz częstsze zgłoszenia dotyczące imigrantów zaczepiających miejscowe kobiety. Inicjatywę zorganizował youtuber Rafał “Antykonfident” Podejma, zawodnik MMA.
Uczestnicy patrolu zostali wylegitymowani przez policję. Funkcjonariusze pouczyli ich, by zgłaszali służbom wszelkie niepokojące incydenty.
Jak informują interesujący się sprawą internauci, kolejne patrole pojawił na ulicach Śremia, Środy Wielkopolskiej i Zaniemyśla. W internecie pojawiły się nagrania, na których widać grupki liczące od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu mężczyzn.
Wszystko wskazuje na to, że takich obywatelskich patroli zacznie jeszcze przybywać, a to m. in. dzięki polityce Niemiec, z których płynie do nas rzesza imigrantów. Jak ostatnio podał "Bild", od października 2023 roku do lipca tego roku, niemiecka policja "zawróciła" do naszego kraju ok. 4600 nielegalnych migrantów.
Źródło: dorzeczy.pl, X.com/Konrad Berkowicz