Według doniesień portalu TVN24, „matka 5-letniego Dawida Żukowskiego pod koniec czerwca zawiadomiła prokuraturę, że jej mąż, Paweł, znęca się nad nią. Kobieta wyprowadziła się od niego trzy tygodnie przed zaginięciem syna”.
„Pełnomocnik matki zaginionego Dawida Żukowskiego przesłał 28 czerwca do prokuratury w Grodzisku Mazowieckim zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pawła Ż. Z dokumentu ma wynikać, że kobieta zarzucała mężowi psychiczne znęcanie się nad nią. Według portalu w piśmie nie ma informacji o stosowanej przemocy fizycznej zarówno wobec żony jak i syna. 2 lipca sprawa została zarejestrowana w Prokuraturze Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim, a następnie przekazana lokalnej policji” – wskazuje TVN24.
"Matka Dawida została przesłuchana w tej sprawie już po zaginięciu dziecka. Paweł Ż. mógł nie wiedzieć o tym postępowaniu, o ile nie poinformowała go o nim żona" - informuje portal.
Rodzice mieli być ze sobą skonfliktowani. "Jego przedmiotem była między innymi kwestia opieki nad dzieckiem. Znajomi rodziny twierdzą, że przyczyną konfliktu były problemy wynikające z uzależnienia Pawła Ż. od hazardu. Mężczyzna miał z tego powodu popaść w długi. W rodzinie dochodziło do kłótni" - pisze TVN24.
Kobieta nie zdążyła złożyć pozwu rozwodowego. Trzy tygodnie przed uprowadzeniem jej syna miała się z nim przenieść do Warszawy.
CZYTAJ WIĘCEJ: NOWE FAKTY! Podsłuchano rozmowę ojca Dawidka