Wyniki nowych badań potwierdzają, że sięganie po właściwe posiłki i napoje pozwala uniknąć zachorowania na nowotwory. W zależności od rodzaju nowotworu można w ten sposób zapobiec im w pięćdziesięciu–dziewięćdziesięciu procentach. Odpowiednia dieta decydująco przyczynia się do odzyskania i zachowania zdrowia. Któż jednak, przeglądając różnorodne proponowane przepisy, potrafi jeszcze rozstrzygnąć, co jest dobre i właściwe?
Technologia żywności dostarcza nam dokładnych danych analitycznych o składnikach naszych produktów spożywczych. Według tych tabel dietetycy opracowują jadłospisy, które są podstawą żywienia w szpitalach, sanatoriach i klinikach uzdrowiskowych. Przyjrzyjmy się diecie stosowanej na oddziale onkologicznym pewnej niemieckiej kliniki uniwersyteckiej:
Poniedziałek: stek po szwajcarsku, frytki, sałata
Wtorek: domowa rolada wołowa, marchewka z groszkiem, ziemniaki z wody
Środa: nadziewany boczek wieprzowy, kapusta, knedle ziemniaczane
Czwartek: smażony udziec cielęcy, fasola szparagowa karłowa, ziemniaki
Piątek: szaszłyk z ryżem curry i sałatą
Sobota: pieczeń rzymska, surówka z kalarepy, purée ziemniaczane
Niedziela: kurczak po wiedeńsku, frytki, sałata
Dzisiaj wiemy, że guz rośnie głównie pod wpływem białka zwierzęcego (zbyt dużej ilości tłuszczu, tłustego sera, jajek i artykułów mlecznych), zatem przedstawiona dieta wręcz wspomaga jego rozwój. Do kwestii pełnowartościowego żywienia także trzeba podchodzić z rozwagą. Ten trend, zapoczątkowany przez prof. Kollatha, połączył się z modą na surowe potrawy. Zgodnie z nim kaszka z surowych ziaren lub namoczone przez noc w wodzie ziarna zbóż, spożywane rano jako musli, oraz surowe warzywa miały być najlepszą dietą. Okazało się jednak, że jej stosowanie doprowadziło do rozpowszechnienia drożdżaków.
Święta Hildegarda ostrzega przed spożywaniem surowych potraw, ponieważ są one przyczyną zaburzeń trawiennych i pleśni (zakażeń drożdżakowych) oraz sprawiają, że żołądek przybiera zielonkawy i niebieskawy kolor, a gazy gnilne rozprzestrzeniają się po całym organizmie. Zboża, owoce i warzywa zawierają substancje, które należy eliminować w procesie gotowania. Zalicza się do nich kwas fitowy, wiążący składniki mineralne, który można usunąć z pożywienia dopiero dzięki gotowaniu.
Święta Hildegarda pisze:
Jeśli człowiek zjadł surowe jabłka, gruszki, warzywa lub inne nie ugotowane potrawy, które nie zostały przyrządzone na ogniu ani z żadną przyprawą, wówczas nie mogą one się łatwo ugotować w jego żołądku […]. Dlatego złe soki z tych potraw, które właściwie powinny zostać przyrządzone na ogniu lub z jakąś przyprawą, taką jak sól czy ocet, albo zamarynowane, podnoszą się do śledziony i przekształcają ją w bolesny guz […]. Jeśli zatem niektórzy ludzie spożyją czasem w nadmiarze jakieś potrawy surowe, nieugotowane lub na wpół ugotowane oraz niezwykle tłuste, ciężkie lub pozbawione soku i suche, wówczas serce, wątroba, płuca i inne ciepło, które jest w człowieku, nie mogą wspomóc żołądka tak dużą ilością silnego ognia, aby te potrawy się ugotowały.
W 1992 roku fiński lekarz, dr Herman Adlercreutz, opublikował wyniki badań dotyczących związku między częstością występowania nowotworów a dietą obfitującą w tłuszcze. Stwierdził, że domowa dieta oparta na spożywaniu bardzo dużych ilości tłustego sera, zawierającego cholesterol i tłuszcz mięsa oraz słodyczy w porównaniu z dietą wegetariańską niesie wysokie ryzyko zachorowania na raka. Wskazał również na to, że żywność o wysokiej zawartości tłuszczu powoduje podwyższenie poziomu cholesterolu, co z kolei prowadzi do nadmiernej produkcji hormonów płciowych i wywołania różnych rodzajów nowotworów. Dieta w mniejszym lub większym stopniu oparta na orkiszu, owocach i warzywach może obniżyć ryzyko rozwoju nowotworów, ponieważ przyczynia się do unormowania poziomów cholesterolu i hormonów płciowych.
Ponadto Adlercreutz stwierdził obecność w roślinach tak zwanych fitoestrogenów, czyli związków roślinnych o budowie i funkcji podobnej do żeńskich estrogenów, które regulują podwyższone stężenie hormonów płciowych, redukując ryzyko zachorowania na nowotwory piersi, jelita i prostaty. Fitoestrogeny odznaczają się także cennymi właściwościami niwelowania uderzeń gorąca i ochrony przed osteoporozą oraz infekcjami wywołanymi przez wirusy, bakterie i grzyby.