W nadchodzącym tygodniu zapadną decyzje dotyczące ewentualnego dalszego znoszenia obostrzeń wprowadzanych w związku z epidemią koronawirusa - zapowiedział w rozmowie z PAP rzecznik rządu Piotr Müller.
"Decyzje dotyczące ewentualnego dalszego znoszenia obostrzeń wprowadzanych w związku z epidemią zapadną w nadchodzącym tygodniu. Wówczas rząd będzie też informować o terminach przejścia do kolejnego etapu zdejmowania ograniczeń" - powiedział rzecznik rządu.
20 kwietnia został wdrożony pierwszy etap rezygnacji z niektórych obostrzeń i zakazów wprowadzanych przez rząd w wyniku epidemii koronawirusa - można m.in. przemieszczać się w celach rekreacyjnych, umożliwiony został wstęp do lasów i parków, zwiększona została dopuszczalna liczba klientów w sklepach oraz wiernych w miejscach kultu religijnego.
Od 4 maja otwarte zostały galerie handlowe, hotele i miejsca noclegowe (z odpowiednimi ograniczeniami), niektóre instytucje kultury, a od 6 maja mogą być otwierane żłobki i przedszkola, jednak decyzje maja być podejmowane każdorazowo przez organy założycielskie.
Zgodnie z przedstawionym harmonogramem trzeci etap może dotyczyć gastronomii - część zakładów mogłaby zostać otwarta stacjonarnie z ograniczeniami. Oprócz zakładów fryzjerskich, mogą wówczas zostać otwarte także salony kosmetyczne.
W trzecim etapie może być dozwolona też organizacja wydarzeń sportowych do 50 osób (w otwartej przestrzeni, bez udziału publiczności). Ruszyć mogą też zajęcia opiekuńcze w klasach szkolnych 1-3, ustalona ma być maksymalna liczba dzieci w salach.
Decyzja co do pełnego o przejścia do trzeciego etapu jest nadal przedmiotem dyskusji. Nie jest wykluczona modyfikacja zakresu kolejnego etapu uwzględniająca aktualną sytuację w zakresie epidemii - podkreśla rzecznik rządu.
Czwarty etap przewiduje otwarcie salonów masażu i solariów, a także umożliwienie działalności siłowni i klubów fitness. Otwarte zostaną też teatry i kina, ale w nowym reżimie sanitarnym. (PAP)
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kierwiński pochwalił się głosowaniem w prawyborach. Ludzie są wściekli: „Kiedy pomożesz powodzianom?”