Rząd porozumiał się z protestującymi taksówkarzami. Obie strony uzgodniły skuteczniejsze egzekwowanie obecnych przepisów. Dalszy dialog na temat ustawy o transporcie drogowym będzie się toczył w Sejmie.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk powiedział po rozmowach, że spotkanie było dobre i potrzebne. Według niego nowe przepisy dotyczące transportu drogowego pomogą w walce z szarą strefą i nielegalnymi przewozami. Projekt - jego zdaniem - oceniono pozytywnie, a dalsze rozmowy mają toczyć się w sejmowych komisjach.
Minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz poinformowała, że jednym z głównych warunków było skuteczniejsze egzekwowanie prawa. Dodała, że służby zobowiązały się do intensywniejszych kontroli przewoźników do czasu wejścia w życie nowych przepisów. Zobowiązują one do oznakowania pojazdów, posiadania licencji, posiadania oświadczenia o niekaralności. Przewoźnicy będą objęci tymi samymi obowiązkami co taksówkarze.
Projekt nowej ustawy o transporcie drogowym przed wakacjami
Przewodniczący taksówkarskiej "Solidarności" z Mazowsza Rafał Piotr Jurek pytany o to, czy taksówkarze wyjadą na ulicę, zaapelował do nich o spokój. Nie był jednak w stanie zagwarantować, że zachowają spokój. Liderzy związkowi próbowali uspokoić taksówkarzy, ale nie wszyscy są zgodni w ocenia wyników rozmów z rządem.
Jak ustalili uczestnicy spotkania, prace nad projektem nowej ustawy o transporcie drogowym mają zakończyć się przed wakacjami, a vacatio legis, czyli przejściowy okres oczekiwania na wejście przepisów w życie ma być skrócony.
W dzisiejszych rozmowach uczestniczyli przedstawiciele ministerstw i państwowych instytucji. Wśród nich byli przedstawiciele ministerstw przedsiębiorczości i technologii, infrastruktury, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów czy Inspekcji Transportu Drogowego.