– Mam taką pewną dumę nawet i to jest dla mnie zaszczyt. Chciałbym powiedzieć tam, co jest ważne, żeby jakoś w tych swoich słowach podnieść Polskę na wyższy poziom – mówił Morawiecki, pytany o to, jak traktuje swoją nową funkcję w Sejmie.

– Czuję się bardzo doceniony i to jest 35 lat mojego działania, mojej pracy na rzecz „Solidarności”, Polski. Czuję się doceniony i bardzo jestem z tego powodu dumny, że mogę tę swoją funkcję pełnić otwierając Sejm – podkreślał Morawiecki.

Stwierdził też, że czuje się „reprezentantem tych wszystkich, którzy zostali zepchnięci na margines przez nowy układ Magdalenki, Okrągłego Stołu”. – Czuję się ich głosem. Chciałbym za nich świadczyć – dodał.

Dopytywany o swoją rolę w VIII kadencji Sejmu, polityk stwierdził, że jego celem będzie walka o zmianę Polski. – Chciałbym, żeby ten Sejm przygotował dobrą, na miarę XXI wieku konstytucję, żeby to było nowe otwarcie Polski, żeby nam się to udało i to niezależnie od tego, w jakim klubie jesteśmy, żebyśmy pomogli Polsce – zaznaczył.

Pytany o to, czy ktoś go przeraża w nowym rządzie, stwierdził, że nikt. – Nikt mnie tu nie przeraża, w tym znaczeniu, ale ja cały czas wierzę, że ci ministrowie nowego rządu, pani premier, że będą lepiej Polską rządzić. Cały czas mam nadzieję, że to będzie poprawa tej sytuacji, stanu i materialnego i duchowego Polski. Tak, w to wierzę – mówił Kornel Morawiecki.