Ministerstwo Środowiska chce, aby UNESCO uznało wkład człowieka w kształtowanie Puszczy Białowieskiej, a cały teren nie był jedynie dziedzictwem przyrodniczym, lecz dziedzictwem kulturowo-przyrodniczym. Dzisiaj minister środowiska prof. Jan Szyszko spotka się z kilkudziesięcioma ambasadorami, aby pokazać, do czego doprowadza bierna ochrona przyrody.
Konflikt o Puszczę Białowieską narasta. W sobotę organizowana jest w Warszawie manifestacja przeciwko polityce Ministerstwa Środowiska. Protestujący przejdą sprzed Pałacu Kultury i Nauki przed siedzibę Ministerstwa Środowiska. Protest podgrzewają politycy opozycji i dziennikarze „Gazety Wyborczej”. Manifestacje przenoszą się do stolicy, bo organizowane marsze i protesty w Białowieży nie cieszyły się szczególnym zainteresowaniem. Tymczasem resort środowiska jest zdeterminowany, aby rozwiązać sprawę Puszczy Bia- łowieskiej. Jak podkreślił wczoraj minister prof. Jan Szyszko, przepisy i regulacje dotyczące tego obszaru są sprzeczne.
– Z jednej strony prawo Unii Europejskiej, które mówi „musicie chronić siedliska i gatunki tam występujące”, czyli ochrona czynna, a z drugiej UNESCO, według którego Puszcza powinna pozostać nietknięta ręką człowieka i nie można jej użytkować, czyli ochrona bierna – mówił wczoraj minister. Jest oczywiste, że od co najmniej kilku tysięcy lat człowiek użytkował Puszczę Białowieską. Według ostatnich badań archeologicznych cały jej teren nosi ślady eksploatacji przez ludzi. Naukowcy szacują, że na całym obszarze istnieje ok. 20 tys. obiektów archeologicznych. Puszcza Białowieska była terenem polowań królewskich, tradycyjnym obszarem działalności bartników, smolarzy czy leśników. Najbardziej intensywnie użytkowano Puszczę w czasach I wojny światowej i w dwudziestoleciu międzywojennym.
W czasie rządów koalicji PO-PSL zmieniono jednak sposób gospodarowania Puszczą. Znacznie zmniejszono limity wycinek, co uniemożliwiło leśnikom wycinanie zarażonych przez kornika drukarza świerków. W rezultacie populacja tego owada drastycznie wzrosła i doprowadziła do wymarcia blisko 1 mln świerków stanowiących ok. 6 proc. wszystkich drzew w Puszczy. Ministerstwo Środowiska wraz z Lasami Państwowymi przeprowadzają dokładną inwentaryzację Puszczy Białowieskiej i podejmą aktywną jej ochronę. Temu sprzeciwiają się jednak aktywiści ekologiczni.