Wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński mówił na antenie TVP INFO, że istnieje szansa, by pierwsze mieszkania w programie "Mieszkanie Plus" zostały zasiedlone już pod koniec 2017 roku. Pierwszeństwo w programie będą miały osoby o średnich dochodach, rodziny wielodzietne, a także te, nieposiadające własnych mieszkań.
Wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński mówił w programie „Dziś wieczorem”, że rząd chce jeszcze w tym roku podpisać pierwsze umowy pilotażowe z samorządami, które już zgłaszają się z gotowymi gruntami, na których można rozpocząć budowę. Tempo prac zależeć też będzie od warunków pogodowych.
– Jeżeli będzie łagodna zima, myślę, że na koniec 2017 roku jest szansa, że pierwsze mieszkania w pilotażowym systemie mogą być już zasiedlane – wyjaśnił Smoliński.
Program dla wszystkich, jednak z pierwszeństwem biedniejsi
Jak zapewniał wiceminister, program ma być skierowany do wszystkich rodzin, jednak te biedniejsze będą miały pierwszeństwo.
– Osoby o dużych dochodach czy z własnymi mieszkaniami nie będą wyłączone z tego programu. Trafią jednak na koniec kolejki – mówił Smoliński.
Deficyt mieszkań
W związku z deficytem mieszkań w Polsce, przewidywane są kolejki. Smoliński poinformował, że ilość brakujących w Polsce mieszkań waha się od 900 tysięcy do kilku milionów. Podkreślił też, że mamy najniższy wskaźnik w Europie.
– Rząd nie jest w stanie tego problemu rozwiązać. Dlatego Narodowy Program Mieszkaniowy obejmuje wiele elementów, jak budownictwo komunalne oraz ułatwienia dla developerów, Kodeks urbanistyczno-budowlany. To wszystko będzie zmierzało do tego, aby zaspokoić głód mieszkaniowy – zapewnił wiceminister.
Na start programu potrzebnych będzie około 200 mln złotych.
– Potem jedynym kosztem budżetu będą grunty, które Skarb Państwa przekaże. To jest wkład państwa – grunty, które teraz nie są użytkowane – mówił Kazimierz Smoliński.