– Janukowycz nie może sobie pozwolić na całkowite odrzucenie idei integracji europejskiej. To byłby polityczny krach – powiedział w studiu Telewizji Republika Marek Menkiszak z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Marek Menkiszak, zapytany o przyszłość trwających obecnie protestów na Ukrainie, przewidywał dwa scenariusze. Jak podkreślił, „możliwe jest, że protest stanie się protestem chronicznym”. Oznacza to, że ludzie będą się zbierać co jakiś czas. Jako drugi scenariusz podał wzmożenie protestu przez jakąś „iskrę”, tak jak miało to miejsce w sobotni poranek.
Menkiszak odniósł się do brutalnej interwencji ukraińskiej milicji sprzed kilku dni. – Rozpędzenie zamierającego protestu było absurdalne z punktu widzenia interesów władzy – ocenił. Jego zdaniem, Janukowycz ma traumę z pomarańczowej rewolucji, dlatego uważa, że tego typu protesty należy jak najszybciej zakończyć. – On ma obawę, że ktoś może te protesty wykorzystać przeciwko niemu – dodał.
Zdaniem Menkiszaka, Janukowycz obawia się realizacji scenariusza rosyjskiego. Jak twierdzi, jest to niebezpieczne. – Jego celem jest balansowanie pomiędzy Rosją i zachodem – stwierdził. – On chce zdobywać wsparcie ekonomiczne, żeby zapewnić sobie reelekcje – dodał.
Podkreślił także, że nagrodą dla Janukowycza za niepodpisanie umowy stowarzyszeniowej jest rezygnacja z sankcji ze strony Rosji, które doprowadziłyby Ukrainę do katastrofy gospodarczej. Jak twierdzi, groźba tych sankcji jest jak najbardziej realna, bo Rosja, ze względów wizerunkowych, nie mogłaby sobie pozwolić na ich niewprowadzenie. Gość Telewizji Republika stwierdził jednak, że Ukraina chce od Rosji wiele więcej. Liczy na kredyt, który pozwoliłby na ustabilizowanie sytuacji gospodarczej i obniżenie cen gazu. – A Rosja w tej chwili milczy – podkreślił Menkiszak.
– Bardzo bym się obawiał wchodzenia w logikę Janukowycza – „ kto da więcej z tym pójdę” – ocenił. Jego zdaniem, prezydent Ukrainy będzie zwlekał i podpisywał różnego rodzaju dokumenty, wiedząc, że nie wdroży ich w życie. – Będzie odkładał podejmowanie decyzji – stwierdził. Doprowadzi to w ostateczności do powolnego, ale systematycznego uzależniania się od Rosji.
– Euromajdan jest niezwykle ważny. Uświadamia on polityczną cenę decyzji – powiedział Menkiszak. W jego opinii, Janukowycz nie może sobie pozwolić na całkowite odrzucenie idei integracji europejskiej. – Pójście w stronę Unii Celnej, to był polityczny krach – zakończył Menkiszak.
