Mec. Szonert-Binieda: Proces eliminowania polskiego punktu widzenia trwa od zakończenia II wojny światowej
Gościem red. Ewy Stankiewicz w programie "Otwartym Tekstem" była przedstawicielka Polonii amerykańskiej mec. Maria Szonert-Binieda. Tłumaczyła motywacje środowisk antypolskich, skutki ustawy 447 oraz obraz Holokaustu na świecie. Nie zabrakło jednak samokrytyki ws. bierności polskiej strony ws. polityki historycznej czy Pomnika Katyńskiego w Jersey City. Przeczytaj koniecznie!
Przegłosowana ustawa 447 – mobilizacja środowisk antypolskich
– To co się wydarzyło w Kongresie, na pewno bardzo dotknęło Polonię amerykańską. Odbieramy to jako niesprawiedliwość dziejową. Ta "sprawiedliwość" nie dotyczy Polaków, a jedynie żydowskie ofiary. Od lat 90. definicja Holokaustu coraz bardziej była modyfikowana. Dziś obejmuje niemal wyłącznie ofiary żydowskie – tłumaczyła mec. Szonert-Binieda.
Podkreśliła, że Polska nie chce umniejszać krzywd, jakich doświadczyli, a jedynie zwrócić uwagę na straty poniesione przez Polskę. – Ich doświadczenia są niezwykle bolesne, to oczywiste. Problem polega na tym, że prowadzi się obecnie politykę wyciszania martyrologii narodu polskiego. Nie chodzi o kwestionowanie ran. Boli nas, że prowadzi się działania prowadzące do wymazania cierpienia narodu polskiego. To problem niezwykle złożony – mówiła.
– Ustawa jest niczym innym jak narzędziem nacisku politycznego. W czasie debaty nad jej przyjęciem, jasno powiedziano, że jest to mechanizm egzekwowania odpowiedzialności za Holokaust. Nie ma ona żadnych podstaw prawnych, ale odwołuje się do podstaw moralnych. Ta deklaracja dotyczy 46 krajów, w tym niemal wszystkich krajów Europy – stwierdziła po czym przywołała zatrważające szacunki, które wciąż rosną. – Szacunki mówią o kwocie w przedziale 65-300 mld dolarów. To zagraża suwerenności państwo polskiego – przedstawiła.
Współczesny profil Holokaustu
– Wydaje się, że program ten prowadzony jest przez osoby pochodzenia żydowskiego. Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie jest zarządzone przez osoby realizujące żydowski punkt widzenia. W związku z tym, cała nauka Holokaustu robiona jest z żydowskiego punktu widzenia. Polski głos i nasze doświadczenia są wyciszane, marginalizowane i eliminowane. Udało się nas wyłączyć z ofiar II wojny światowej – potwierdziła obawy.
"Musimy wspólnie walczyć z niemieckim i polskim faszyzmem"
– To klasyczna propaganda komunistyczna, która objawia się dziś w różnych formach. Ta strategia jest konsekwentnie realizowana przez prosowieckie czy komunistyczne środowiska. Ona również nabiera dziś kształtów. Na Zachodzie, Marsz Niepodległości określono mianem marszu nazistów. Wszystko to sprawia, że Niemcy są wybielane ze swoich zbrodni. Niemieccy naziści zastępowani są "polskimi nazistami" – ukazała przewrotną manipulację.
Próba usunięcia Pomnika Katyńskiego
– W ostatnich latach przekaz katyński był wyciszany o marginalizowany przez Polskę i Polaków. Katyń wszystkim Polakom kojarzy się ze Smoleńskiem. Chcąc zablokować dochodzenie do prawdy, co miało miejsce osiem lat temu, wycisza się również zbrodnię katyńską – mówiła o antypolskiej polityce.
– To ważne miejsce (przyp. red. Exchange Place w Jersey City). Najlepszy punkt, z którego można obserwować Manhattan. Ta lokalizacja jest absolutnie najlepsza. On przypomina światu, że Polska była ofiarą II wojny światowej. Polaków masowo się przedstawia jako współsprawców Holokaustu – kontynuowała.
"Żydzi mogą kupić każdego historyka"
– W latach 70. żyła generacja II wojny światowej. Mieliśmy tam wielu wspaniałych historyków, którzy domagali się prawdy historycznej. Oni wszyscy byli eliminowani z amerykańskich uczelni, po czym kontynuowali swoje prace na marginesie, prywatnie. Powstało wiele książek, które ukazywały realne przeszkody w prowadzeniu pracy historycznej dot. polskiej martyrologii. Proces eliminowania polskiego punktu widzenia, doświadczenia trwa nieprzerwanie od zakończenia II wojny światowej. Teraz widzimy tego konsekwencje – tłumaczyła mec. Szonert-Binieda.
Działania premiera, prezydenta, ministra kultury
– Zobaczmy co się dzieję z prawdą o Katyniu w internecie. Od katastrofy smoleńskiej, Rosja prowadzi wyrafinowaną politykę czyszczenia internetu ze spraw Katynia. Niewiele takich informacji w sieci pozostało. Celowo niszczy się świadectwo naszego cierpienia. Powinien powstać zespół kompetentnych historyków i osób od polityki medialnej, który śledziłby na bieżąco antypolską politykę realizowaną na Zachodzie. Warszawa tego nie rozumie, nie ma pojęcia o skali zagrożenia. Wśród ważnych urzędników nie spotkałam nikogo, kto miałby realne wyczucie problemu. Musimy dogłębnie zrozumieć problem. Polska powinna mieć centralę koordynacji polityki historycznej. Docierajmy do opinii publicznej na Zachodzie – to absolutny klucz do rozwiązania problemu – podsumowała, sugerując kroki, które powinien przedsięwziąć polski rząd.