Marek Jurek o in vitro: Dziecko, które nikomu nie zagraża, nie może zostać zniszczone, bo jest nadliczbowe
- Uważamy, że każde dziecko poczęte in vitro powinno się urodzić - mówił na antenie Telewizji Republika Marek Jurek z Prawicy Rzeczpospolitej. Jak podkreślał w rozmowie z Piotrem Goćkiem, obecnie temat in vitro jest przez władze używany do spolaryzowania opinii publicznej, a brakuje poważnej dyskusji na ten temat.
Jak tłumaczył Marek Jurek, zgodnie z polskim prawem nie powinno powstać żadne inne rozwiązanie, niż to zakładające, że jeśli w ogóle można stosować metodę in vitro to "każde dziecko ma prawo się urodzić". - Żadne laboratorium nie ma prawa szantażować rodziców, że jak nie zapłacicie nam haraczu to wylewamy (zarodki - przyp.red) - mówił Jurek.
- Trzeba prowadzić dyskusję co do poczęcia pozaustrojowego, (...) ale żaden z wyjątków (w polskim prawie - przyp.red) nie mówi, że można zabić dziecko albo wylać do sedesu, bo jest nadliczbowe. (...) Nigdzie nie jest powiedziane, że dziecko, które nikomu nie zagraża nie może zostać zniszczone, bo jest nadliczbowe - mówił Jurek.
Jak tłumaczył, zdaniem jego ugrupowania każde dziecko poczęte metoda in vitro powinno się urodzić, a rodzice powinni wziąć na siebie ryzyko związane ze stosowaniem tej metody. - Życie ludzkie jest wartością nienaruszalną, o tym musimy rozmawiać - stwierdził. Jurek dodał, że obecnie tzw. klasa polityczna tego rodzaju spory wykorzystuje do spolaryzowania opinii publicznej, mając zupełnie niepoważne podejście do prawa. - My stanowimy prawo po to, aby to prawo działało - dodał.
Czytaj więcej:
Dzisiaj w Sejmie debata o in vitro. Posłowie zajmą się pięcioma projektami