Bartosz Marczuk z „Rzeczpospolitej” ocenił w Politycznym Podsumowaniu Tygodnia, że działania prezydenta Federacji Rosyjskiej miały również pozytywny wpływ na świat zachodni, sprawiły, że przywódcy poszczególnych krajów spojrzeli na rządy Putina trzeźwym okiem. – Nowy model uprawiania polityki otworzył oczy naszym politykom, to co Putin robi otworzyło oczy całemu światu – mówił dziennikarz „Rzeczpospolitej”.

– Z jednej strony dobrze, że Putin nas obudził, nikt już nie będzie podważał wydatków na armię, na zbrojenie, nie będzie zaprzeczał temu, że nasza polityka zagraniczna powinna być podmiotowa – stwierdził Marczuk.

Zdaniem Marczuka, działania Putina mają na celu przede wszystkim wpłynięcie na nastroje panujące w samej Rosji. – Retoryka imperium, retoryka zawłaszczania – to naprawdę jest gra bardziej do wewnątrz, Putin gra o reelekcję – stwierdził.

Podkreślił przy tym, że sytuacja wewnętrzna w Federacji Rosyjskiej jest, łagodnie mówiąc, niezadowalająca. – Jeśli patrzy się na tego kolosa, widać że jest to kolos na glinianych nogach – stwierdził Marczuk. – Prawie cały budżet Rosji opiera się na cenach energii na rynkach światowych, nie ma tam nowoczesnej innowacyjnej gospodarki, występują ogromne problemy demograficzne. Poza Moskwą i Petersburgiem Rosja wygląda nieciekawie – dodał.

Dziennikarz stwierdził również, że trzeba konsekwentnie postępować w stosunku do Rosji. – Traktujmy wszystko poważnie, ale nie dajmy się zastraszyć – mówił. Dużo zależy od postawy zachodniego świata. Putin rozumie argumenty siły, jeżeli zachód nie odpuści można coś w tej sprawie osiągnąć – dodał.