Gościem red. Adriana Stankowskiego na antenie Telewizji republika był nadkomisarz Dariusz Loranty, emerytowany policyjny negocjator, ekspert ds. bezpieczeństwa.
W strzelaninie w szpitalu w Ostrawie w Czechach zginęło siedem osób, w tym zamachowiec. Sprawca strzelał z bliskiej odległości, celując w głowę - relacjonowano. Jak wynika z doniesień lokalnej prasy, jego motywem mogła być zemsta, bo właśnie w tej placówce mogło umrzeć dziecko 42-latka.
– Mamy pierwszy chyba raz takie zdarzenie w Czechach. (…) Moim zdaniem jest to osoba mocno wzburzona – mówił na antenie Telewizji Republika Dariusz Loranty.
– Niestety takie przypadki dzieją się we współczesnych społeczeństwach – podkreślił.
– Tu musi być jakiś ukryty motyw w działaniach tego szalonego Czecha, który zabił przypadkowe osoby – dodał.
Funkcjonariusze ABW zatrzymali Maksyma S. z Ukrainy, który miał przygotowywać zamach terrorystyczny w Polsce. Mężczyzna niedawno przeszedł na Islam i się zradykalizował. Z ustaleń portalu tvp.info wynika, że chciał zdetonować samochód pułapkę na terenie jednego z centrów handlowych w Puławach. Według śledczych Maksym S. rozpoczął już konkretne przygotowania do ataku, próbując zdobyć broń i pieniądze.
– Chapeau bas dla naszych służb specjalnych, to właściwy etap o informowaniu opinii publicznej o takich działaniach. (…) On prawdopodobnie nie działał w jakiejś zorganizowanej grupie, prawdopodobnie chciał działać w wyniku swojego radykalizmu islamskiego – wyjaśnił Loranty.