– Amerykanie stwierdzają w badaniach te same wnioski, które my stwierdzamy. Opinia o zamachu jest coraz bardziej popularna w środowiskach władzy i wojskowych USA – mówił w wieczornych „Wolnych głosach” wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. – Dziś istnieje ogromna szansa na wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej – dodał szef parlamentarnego Zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
– Wszystkiego nie udało się ustalić. Jednak są tu podstawowe tezy dot. katastrofy smoleńskiej. Raport jest przeznaczony dla komisji zagranicznych, przede wszystkim dla Kongresu Polonii Amerykańskiej, który podejmuje wielką kampanię mającą rozpocząć działanie właściwego śledztwa smoleńskiego – wyjaśniał Antoni Macierewicz. Wiceszef PIS podkreślał, że to na rzecz właśnie tego śledztwa przez prof. Nowaczyka został stworzony ten właśnie raport.
Były minister spraw wewnętrznych podkreślał, że raport ten nie zawiera żadnych wątków politycznych dot. śledztwa smoleńskiego, a wyłącznie sprawy techniczne. – Pełna wersja jednak musi takie elementy zawierać, bo są bardzo istotne dla ustalenia przyczyn katastrofy. Tezy w nim zawarte są zbiorem tego, co już wiemy na temat tragedii z 10 kwietnia 2010 roku, a posługujemy się bezspornymi faktami i udowodnionymi informacjami, takimi jak ta, że wszystkie mechanizmu samolotu nie działały już 15 metrów nad ziemią, albo to, co ustalili archeolodzy, czyli rozpad samolotu na ponad 60 tys. fragmentów – tłumaczył szef parlamentarnego Zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. – Przypominamy też, jak znaleziono osmolone i stopione elementy Tupolewa jeszcze przez tzw. „pancerną brzozą”. Przywołujemy tylko te fakty, z którymi nikt już nie odważy się dyskutować – uzupełniał Antoni Macierewicz.
Pytany, jak to jest możliwe, że z terenu działań wojennych można przewieźć szczątki Boeinga 777, natomiast ze Smoleńska nie można przewieźć Tupolewa 154M, stwierdził, że „Rosjanie specjalnie nie kwapią się do tego, żeby oddać Polakom wrak”. – Natomiast rząd Donalda Tuska, a teraz Ewy Kopacz nie podejmowały absolutnie żadnych działań w sprawie sprowadzenia wraku do Polski. Nigdy nie podjęto działań dyplomatycznych w tej sprawie – przypominał Macierewicz.
Wiceprezes PiS przypomniał też jeden z ostatnich wywiadów premier Norwegii, która stwierdziła, że bardzo chętnie pomogłaby Polsce sprowadzić wrak Tupolewa, jednak podkreślała też, że nie jest w stanie tego zrobić wbrew stanowisku polskich władz.
– Jest bardzo wiele przesłanek wskazujących, że dziś istnieje ogromna szansa na wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej – stwierdził Macierewicz, przypominając ustalenia Amerykanina Johna Lenczowskiego, który wprost pisze o „zamachu”. – Amerykanie stwierdzają w badaniach te same wnioski, które my stwierdzamy. I ta opinia jest coraz bardziej popularna w środowiskach władzy i wojskowych USA – skwitował Antoni Macierewicz.