W Mariupolu przebywa polski konsul, który zbiera informację o sytuacji osób polskiego pochodzenia. Przekazał im pomoc materialną – poinformował rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. MSZ na razie nie podjęło decyzji o ewentualnej ewakuacji.
Polski konsul przebywa w Mariupolu od czwartku. – Spotkał się z liderami organizacji polonijnych w tym mieście, spotkał się z osobami pochodzenia polskiego. Przywiózł ze sobą pomoc materialną, która będzie dystrybuowana wśród osób polskiego pochodzenia – poinformował dziennikarzy Wojciechowski.
– Czekamy na pełną kompleksową relację konsula. Na tej podstawie będziemy podejmować decyzje o konkretnych działaniach. Ze wstępnych informacji wynika, że w tragicznym ostrzale Mariupola, który miał miejsce w zeszły weekend nie ucierpiały osoby polskiego pochodzenia. Nie ma ich ani wśród zabitych, ani rannych – podkreślił.
Nie ma decyzji o ewakuacji
Rzecznik MSZ był pytany przez dziennikarzy o możliwość ewakuacji. – Nie chciałbym w tej chwili nic przesądzać. Tego typu decyzje nie zależą od jednego ministerstwa, muszą zostać skonsultowane – odpowiedział. Mariupol leży przy jedynej drodze lądowej łączącej Rosję z zaanektowanym przez nią Krymem. W ostrzale tego miasta w sobotę zginęło 30 osób, a blisko 100 zostało rannych. W styczniu z objętego walkami Donbasu do Polski przyjechało 178 osób polskiego pochodzenia.
CZYTAJ TAKŻE:
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie